Tristan Vautier: „Sebring to najpiękniejsza linia na mojej liście”

Kilka dni po swoim spektakularnym sukcesie na wieży zegarowej na Florydzie w towarzystwie Loïca Duvala i Sébastiena Bourdaisa 31-latek z Isérois wie, że udało mu się utrzymać kciuk w stronę przeznaczenia.

opublikowany 05/04/2021 à 10:41

Gonzalo Forbes

0 Zobacz komentarze)

Tristan Vautier: „Sebring to najpiękniejsza linia na mojej liście”

Czy zdajesz sobie sprawę, czego dokonałeś?

Zaczynam. Kiedy wrócisz do domu (w St. Petersburgu na Florydzie. Przyp. red.) i uspokoisz się, zorientujesz się, że zwyciężyłeś, dzięki wiadomościom gratulacyjnym. Nigdy nie spotkałem się z tak dużym odzewem, także wtedy, gdy wygrałem Star Mazda i Indy Lights (odpowiednio w 2011 i 2012 r. przyp. red.) czy Intercontinental GT Challenge (przyp. red. 2018). I muszę przyznać, że to całkiem miłe uczucie.

Czy uważa Pan to za swój najwyższy wyczyn zbrojeniowy?

Sebring to najlepsza linia na mojej liście. A to owoc mnóstwa pracy. Właściwie to zacząłem IMSA w 2017 roku. Od tego czasu zdobyłem dwa pole position – wszystkie w Sebring – i dwa podium w GTD. To w końcu moje pierwsze zwycięstwo w IMSA, co nie obyło się bez zaskoczenia wielu osób. Ale jest to jeden z dwóch największych wyścigów w historiiWytrzymałość na świecie. Mówiąc to, przypomina mi się, że w sobotę po wyścigu, kiedy wróciłem z Loïcem do hotelu (Duval. Nota redaktora), powiedział mi: „Nie zdajesz sobie sprawy, co to znaczy wygrać taki wyścig, jak bardzo taki dzień naznacza twoją karierę. » Mówi ze znajomością faktów (Duval wygrał już w 2011 r., przyp. red.).

Mówiłeś o szczęśliwych gwiazdach. Czego brakowało Ci do tej pory, żeby wyrobić sobie markę?

Jestem w JDC-Miller od dwóch lat, ale Sebring był dopiero moim szóstym wyścigiem na 5. miejscu. W latach 2019 i 2020 brakowało nam ogólnych wyników. Miało to miejsce w dwóch ostatnich wyścigach ubiegłego sezonu. Później, podczas 12-godzinnego wyścigu w Sebring 2020 (14 listopada, przyp. red.) i podczas ostatnich 24-godzinnego wyścigu w Daytona (30–31 stycznia 2021 r., przyp. red.) nie udało nam się odnieść sukcesu. W Sebring, Seb (Bourdais. Przypis redaktora) został trafiony przez GT 1:30 od bramki, mimo że prowadziliśmy przez większą część wyścigu i liczyliśmy na zwycięstwo. W Daytona sam zostałem potrącony przez GT, w który uderzyło inne GT, mimo że prowadziliśmy przez większą część pierwszych ośmiu godzin wyścigu.

Cały wywiad znajdziesz w AUTOhebdo nr 2305, dostępnym w wersji cyfrowej oraz w kioskach.

Gonzalo Forbes

Odpowiedzialny za formuły promocji (F2, F3, FRECA, F4...). Niesiony dzięki łasce Franco Colapinto.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz