Franck Mailleux regularnie odwiedza 24 godziny Le Mans ponieważ w przyszłym tygodniu po raz czwarty weźmie udział w wydarzeniu w Sarthe. Po zajęciu w zeszłym roku drugiego miejsca w LMP2 z Soheilem Ayarim i Lucasem Ordonezem, kierowca Malouina ma nadzieję powtórzyć ten wynik, tym razem dzieląc Oreca 03-Nissan z Jordanem Tressonem i Olivierem Lombardem. Jednak zadanie wydaje się bardziej delikatne dla firmy Signatech, która osiągnęła rozczarowujące wyniki w 12-godzinnym wyścigu w Sebring oraz 6-godzinnym wyścigu na torze Spa-Francorchamps. Podczas dnia testowego 24-godzinnego wyścigu Le Mans samochód z numerem 23 ustanowił ten wynik po raz dziesiąty w tej kategorii, dwie sekundy za Oak Racing Morgan-Judd.
Pomimo nieudanego początku sezonu Franck Mailleux wierzy w potencjał swojego samochodu i swojej załogi. „Wierzę, że jesteśmy dobrze przygotowani, aby odnieść sukces”.– zapewnia pilot Signatech. „W zeszłym roku zdobyliśmy pole position i podium w LMP2. Nie ma co ukrywać, że chcemy powtórzyć ten występ. Wiemy, że nasz samochód jest dobry, że tkwi w nim potencjał dzięki podwoziu Oreca i silnikowi Nissana. Jordan, Olivier i ja dobrze się dogadujemy i dobrze ze sobą współpracujemy. Myślę, że tworzymy świetną załogę. Wszyscy w Signatech-Nissan niestrudzenie pracują, aby w ten weekend przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Przeprowadziliśmy kilka interesujących testów na Magny-Cours i podczas dnia testowego tutaj musimy podążać w tym kierunku. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)