Gachnang o kuli w Le Mans

Dzięki samej sile woli młoda kobieta bardzo szybko doszła do siebie po wypadku w Abu Zabi w FIA GT1. Ale nadal pojawiła się w Le Mans, opierając się o kuli.

opublikowany 07/06/2010 à 10:50

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Gachnang o kuli w Le Mans

Natacha Gachnang, siedem tygodni po wypadku podczas kwalifikacji do pierwszej rundy Mistrzostw Świata GT1 w Abu Zabi (obejrzyj wideo), pojawił się w Le Mans w celu kontroli technicznej i administracyjnej 24-godzinnego wyścigu. Czy młoda kobieta wyzdrowiała po podwójnym złamaniu kości piszczelowej? strzałkowej, nadal musiała polegać na kuli, aby odciążyć prawą nogę.

« Zrobiłem wszystko, co możliwe, aby wyzdrowieć i upewnić się, że tu jestem, ona mówi Le Mans. Org. Nie było to łatwe, wręcz przeciwnie. Po raz pierwszy zasiadłem za kierownicą w ubiegły czwartek (w Zolder, przyp. red.). Doświadczenie poszło dobrze, nawet jeśli wszystko nie wróciło jeszcze do normy. Nadal chodzę o kulach, ale ogólnie rzecz biorąc, jestem całkiem zadowolony z postępów. W przypadku tego pierwszego udziału w 24-godzinnym wyścigu Le Mans naszym pragnieniem jest przede wszystkim dotarcie do mety. Jeśli tak, dlaczego nie wyobrazić sobie wprowadzenia Forda GT na podium. »

Natacha Gachnang będzie towarzyszyć Cyndie Allemann i Rahel Frey w jednym z dwóch Fordów GT szwajcarskiego zespołu Matech Compétition. Będą stanowić pierwszą od 100 lat załogę składającą się w 24% z kobiet podczas 19-godzinnego wyścigu Le Mans.

Nie przegap naszego Przewodnika po 24-godzinnym wyścigu Le Mans 2010, który jest już w kioskach, aby nie przegapić niczego z 78. edycji największego wyścigu wytrzymałościowego na świecie.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz