Grosjean: „Chcę wrócić”

Romain Grosjean, który w ten weekend wziął udział w swoim pierwszym 24-godzinnym wyścigu Le Mans, ukończył wyścig w niedzielny poranek z zepsutym silnikiem swojego Forda GT. Francusko-szwajcarski kierowca chciałby wrócić w 2011 roku… chyba że F1 wyciągnie do niego ramiona.

opublikowany 14/06/2010 à 18:15

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Grosjean: „Chcę wrócić”

Romain, ukończyłeś 24 godziny Le Mans po nieco ponad połowie wyścigu awaria silnika. Czy można było się tego spodziewać?
To prawda, że ​​podjęliśmy bardzo duże wyzwanie. Le Mans jest szalone: ​​atmosfera, impreza, wyścig, tydzień? To niesamowite. Naprawdę chcę wrócić. Ze sportowego punktu widzenia jest to smutne, ponieważ wszyscy bardzo ciężko pracowali nad przygotowaniem tego projektu, mimo że samochód nie został stworzony do wyścigów długodystansowych. Jest tak samo jak w Mistrzostwach Świata GT1, z tym że zazwyczaj trwa tylko godzinę. Awaria silnika to wstyd. Ale co za wspaniałe przeżycie. Chcę wrócić.

Czy Twój pierwszy udział zrobił na Tobie wrażenie?

Tak ! Szczególnie wyjazd, Marsylianka śpiewana przez publiczność, zapada zmrok nad Indianapolis, nic już nie widać, bo słońce świeci Ci w oczy? Nocą atmosfera, grille, zapachy merguez są ogromne. Czujesz zapach spalonej gumy, bo utknąłeś podczas hamowania, a potem już go nie ma, prawda? To Le Mans.

Masz więc nadzieję, że wrócisz tu w 2011 roku?
Jeśli mnie nie będzie F1tak

Więc lepsza F1 niż Le Mans?
Na chwilę obecną pozostaje opcja nr 1.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz