Makowiecki o hiperpolu Le Mans: „Bardziej ekscytujący wzór”

Frédéric Makowiecki (Porsche) jest zachwycony formatem Hyperbole stosowanym w kwalifikacjach do 24-godzinnego wyścigu Le Mans 2020. 

opublikowany 06/01/2020 à 08:18

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

Makowiecki o hiperpolu Le Mans: „Bardziej ekscytujący wzór”

Jaka jest Twoja opinia na temat starego systemu kwalifikacji obowiązującego w 24-godzinnym wyścigu Le Mans?

Ten system, specyficzny dla Le Mans, był wyjątkowy. Znalezienie wyraźnego zakrętu było skomplikowane. My – a tym bardziej prototypy – moglibyśmy wiele stracić, złapawszy GTE Am lub nawet prototyp w niewłaściwym miejscu. Ale mogliśmy też odnieść sukces i skorzystać na idyllicznej jeździe jak Gimmi (Bruni, jego kolega z drużyny na 91. podczas dwóch ostatnich edycji. Przyp. red.) w 2018 r., który skorzystał z trzech aspiracji, co pozwoliło mu utrzymać się na poziomie 1”5. wszystkim. To mogło być frustrujące, ale było częścią gry.

 

 

 

Czy ten nowy system Hyperpole jest dobry?

Teraz czeka nas właściwa sesja kwalifikacyjna podczas którego trzeba będzie dostać czas, zgodnie z tym, co zwykle wiemy. Będzie inaczej, nawet jeśli niektórzy z pewnością będą nadal skupiać się na wyścigu i nie będą grać w grę.Jestem ciekaw, jak to będzie, ale na papierze myślę, że jest całkiem nieźle. A jeśli nic nie zrobisz, cofniesz się. Dlatego myślę, że dobrze jest chcieć, żeby coś się działo.

Czy sądzisz, że będzie to bardziej interesujące dla opinii publicznej?

Ludzie nie będą już przegapiać prób pole position, ponieważ nie znajdują się przed ekranem lub na poboczu toru w odpowiednim czasie. Na przykład w 2011 roku zdobyłem pole position (w GTE Pro z Ferrari 458 GTE od Luxury Racing. Przyp. red.), o nietypowej porze, w czwartkowe popołudnie, natomiast podpisywanie słupa odbywa się zazwyczaj wieczorem, w chłodne dni. Bycie przed ekranem lub stacjonowanie na poboczu toru przez 6 godzin to dużo. TamIntensywność będzie wzrastać, tak jak w przypadku normalnych kwalifikacji. To bardziej ekscytujący wzór.


Luksusowe wyścigowe Ferrari F458 GTE Pro. © DPPI / F. Le Floc’h

Z drugiej strony 30 minut to za mało, aby trzej kierowcy mogli spróbować…

Jasne, ale nie każdemu się to udało. Niektórzy ułożyli swój plan testów i ten, który wyznaczał czas, był tym, który znalazł się za kierownicą we właściwym czasie, inni wyznaczali kierowcę. Nie przeszkadza mi to, ponieważ uważam, że idealny plan jest taki, aby każdy kierowca był odpowiedzialny za kwalifikacje, start lub metę. To stawia przed każdym dość szczególne zadanie.

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz