Juan Pablo Montoya w wieku 45 lat wciąż marzy o zdobyciu Potrójnej Korony. Na chwilę obecną miejsca w samochodach rywalizujących o generała są zablokowane. Ma nadzieję na szansę w LMDh w 2022 lub 2023 roku, dlaczego nie w Acura, z którą ściga się w Dpi w IMSA.
W międzyczasie Kolumbijczyk będzie honorował swój drugi udział w mistrzostwach 24 godziny Le Mans w tym roku, po pierwszym występie w 2018 roku za kierownicą United Autosport Ligier w LMP2.
Niecałe dwa tygodnie przed wyścigiem znalazł miejsce w LMP2 na rok 2020 w zespole DragonSpeed, którym będzie dzielić z Timothé Buretem i Memo Rojasem.
Początkowo trzecim człowiekiem miał być Pipo Derani, który ostatecznie nie doszedł do porozumienia z DragonSpeed. Brazylijczyk uważał, że nie zostały spełnione wszystkie warunki, aby mógł się zaangażować.
« Warunki nie były całkowicie odpowiednie, aby wziąć udział w tegorocznym Le Mans i ostatecznie uznano, że nie był to właściwy plan, abyśmy ścigali się razem przy tej okazji. skomentował Pipo Derani. „ Mam nadzieję wrócić do Le Mans w 2021 roku. W przeszłości z powodzeniem brałem udział w wyścigu z zespołem fabrycznym. W 2017 roku zajął drugie miejsce w GTE-Pro z Fordem.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)