Zwycięski z 24 godziny Le Mans w kategorii GT2 w 2007 roku zespół Imsa Performance Matmut ma nadzieję powtórzyć swój wyczyn w tym tygodniu przy okazji 79. edycji klasyka Le Mans. W tym celu zespół Normandii ma Porsche 911 GT3 RSR ze wszystkimi zmianami z 2011 roku.
„Technicznie i sportowo jesteśmy sprawni, podkreśla menadżer zespołu Franck Rava. Samochód używany w Spa 1000 km został odnowiony na potrzeby 24-godzinnego wyścigu Le Mans. W czwartek pojechaliśmy przeprowadzić jego wypalenie na torze Croix-en-Ternois. Po stronie kierowców nie musimy koordynować specjalnych przygotowań, każdy kierowca dużo jeździ. Za Patrickiem podąża Porsche, Nicolas pojechał w ostatni weekend w Pucharze Carrera, a Raymond ma swojego trenera fizycznego. Porsche nie jest faworytem, ale biorąc pod uwagę to, co widzieliśmy podczas dnia testowego, mamy nadzieję, że mecz obróci się na naszą korzyść. Monitorowanie zużycia paliwa będzie interesujące, ale będziesz musiał pokonać problemy i pozostać w boksach jak najkrócej. »
„W tym roku jesteśmy pretendentami, wyjaśnia Patrick Pilet. Będziemy mieli tabelę z instrukcjami, których należy przestrzegać. Od nas zależy, czy nie popełnimy błędu. Idealny byłby płynny wyścig, a rankingi poznamy na końcu. Na papierze mamy bardzo małe szanse, biorąc pod uwagę liczbę obecnych profesjonalistów, ale Le Mans charakteryzuje się nieprzewidywalnością. »
W roli outsidera w kategorii GTE Pro na niezwykle wysokim poziomie Patrick Pilet, Raymond Narac i Nicolas Armindo są dyskretni, ale skrywają w sobie sekretną ambicję siania niezgody w czołowych samochodach.
Odkryj w swoim magazynie AUTOhebdo, który jutro będzie dostępny w kioskach, około piętnastu stron 24-godzinnego wyścigu Le Mans, w tym ekskluzywne wywiady z Anthonym Davidsonem i Philippe Sinaultem.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)