Podpis na szkoleniu

Francuski zespół przed swoim pierwszym udziałem w 24-godzinnym wyścigu Le Mans jest w trakcie uczenia się. Ostatni LMP1 podczas testów, Courage-Oreca dostraja swoje ustawienia.

opublikowany 13/06/2009 à 09:35

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Podpis na szkoleniu

Wszystkie zespoły o tym wiedzą, bardzo trudno jest polegać na wynikach po raz pierwszy w 24-godzinnym wyścigu. Tak jest zatem w przypadku stajni Berruyère, lepiej znanej z dobrych wyników w Formuła 3 Euroseria. „ Dla nas chodziło o nowe testy i sesje robocze, podsumowuje Philippe Sinault, menadżer zespołu francuskiej drużyny. Deszczowe warunki podczas wolnych treningów nie pozwoliły nam zweryfikować naszej strategii dotyczącej opon. Ostatecznie ukończyliśmy obie sesje na tym samym zestawie gładkich opon. To dla nas ważna lekcja przed wyścigiem, znacznie ważniejsza niż czas okrążenia. »

Pierre Ragues, trzeci w zeszłym roku w LMP3, dokonuje tej samej oceny podczas pierwszych sesji jazdy w tym tygodniu. Caennais nie starali się ustalić czasu, ale przygotować Courage-Oreca na 2 godziny. „ Celem była jazda w warunkach wyścigowych. Franck Mailleux wystartował na nowych oponach na początku pierwszej sesji z pełnym zbiornikiem paliwa, więc celem nie były same osiągi, zwłaszcza że musiał odkrywać tor na suchej nawierzchni. Przejąłem stery i wtedy osiągnąłem najlepszy czas w drużynie, choć tak naprawdę nie szukałem go. » Nie czekając na chwilę w tę sobotę, podczas rozgrzewki, Signature Plus zapewnił swojemu samochodowi nr 12 miejsce na 20. pozycji w rankingach. I nie jest to ostatnia LMP1, przed Creation-Judd nr 4.

0 Zobacz komentarze)