Alors, że Porsche pozostaje niepokonany w WEC z 24 godziny Le Mans, dzięki zwłaszcza trzem kolejnym zwycięstwom 919 Hybrid firmy Bernhard-Webber-Hartley, niemiecki producent mógł wygrać jego pierwszy tytuł mistrza świata od 1986 roku gdzie w tę niedzielę, 1 listopada, na zakończenie 6-godzinnego wyścigu w Szanghaju (Chiny) został koronowany w Mistrzostwach Świata Samochodów Sportowych. Na dwa wyścigi w sezonie marka ze Stuttgartu ma 53 punkty przewagi nad Audi, a każde wydarzenie pozwala producentowi zdobyć 44 sztuki.
„Możliwość walki o tytuł w drugim sezonie to prawdziwe osiągnięcie naszego zespołu. Nie sądziliśmy, że tak szybko znajdziemy się w takiej sytuacji.”– skomentował Fritz Enzinger, wiceprezes działu LMP1. „Wyścig w Szanghaju może być napięty. Ten tor tak naprawdę nie podkreśla mocnych stron Porsche 919 Hybrid, a Audi się wzmocniło. »
Andreas Seidl, szef zespołu, jest szczególnie zaniepokojony osiągami opon na chińskim torze, które są znane z właściwości ściernych. „Degradacja będzie silna, dlatego przepisy pozwolą nam na użycie w wyścigu ośmiu kompletów opon typu slick. Oznacza to, że nie będziemy musieli podwajać naszych sztafet. Jednak utrzymanie osiągów opon poprzez ciągłe atakowanie w ruchu ulicznym nie będzie łatwe. Zarządzanie oponami i ogólna niezawodność będą dwoma głównymi parametrami zwycięstwa i tytułu mistrzowskiego z Audi. »
Jeśli Porsche będzie miało dużą przewagę w Mistrzostwach Producentów, walka o tytuł kierowców będzie zacięta, ponieważ trio Bernhard-Webber-Hartley ma tylko jeden punkt przewagi nad załogą Tréluyer-Fässler-Lotterer jadącą Audi nr 7.
Kontynuuj czytanie na te tematy:
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)