WRT w trybie „all-in”, aby utrzymać szanse na tytuł

Zespół WRT, który wystawia Driesa Vanthoora na 31. miejscu w wyścigu Fuji, dąży do doskonałego występu na japońskiej ziemi, aby utrzymać się w wyścigu o tytuł.

opublikowany 09/09/2022 à 18:37

Walenty GLO

0 Zobacz komentarze)

WRT w trybie „all-in”, aby utrzymać szanse na tytuł

Zespół WRT ma nadzieję pozostać w wyścigu o tytuł na torze Fuji (fot. Paulo Maria / DPPI)

Podczas 6-godzinnego wyścigu Fuji Team WRT będzie próbował odnieść trzeci sukces w tym sezonie w LM P2, po Spa i Monzy. Po nieszczęściach 24 godziny Le Mansbelgijska drużyna nie ma już prawa popełniać błędów, jeśli chce pozostać w wyścigu o tytuł. Zwycięska we Włoszech Oreca nr 41, nosząca barwy Realteam, powierzona Rui Andrade, Ferdinandowi Habsburgowi i Normanowi Nato, zajmuje obecnie trzecie miejsce w klasyfikacji drużynowej i kierowców, ze stratą 27 punktów do prowadzenia, zajmowanego przez zwycięzców wyścigu Wyścig z podwójnym zegarem Sarthe Antonio Felix da Costa, Roberto Gonzalez i Will Stevens na Jocie nr 28.

Pierwszy dla WRT na Fuji w kategorii LM P2

Broniący tytułu samochód z numerem 31 traci do lidera 42 punkty i zajmuje piątą pozycję. Na Fuji do Robina Frijnsa i Seana Gelaela dołącza Dries Vanthoor, który zastępuje René Rasta. Niemiec jest zajęty przez rundę DTM w Spa-Francorchamps, jak Nico Müller i Nick Cassidy. Nie był to pierwszy przypadek Belga, ponieważ na początku tego roku wystartował i ukończył 24-godzinny wyścig Le Mans w trzecim samochodzie zgłoszonym przez WRT do klasyka Le Mans, obok Mirko Bortolottiego i Rolfa Ineichena. „Jestem bardzo szczęśliwy i podekscytowany możliwością bycia tutaj i bycia częścią programu WECi dołożę wszelkich starań, aby skutecznie zastąpić René, zwierza się Driesowi Vanthoorowi. Ścigałem się na torze Fuji kilka lat temu. To fajne miejsce i ekscytujący tor. Jesteśmy w trybie all-in, ponieważ potrzebujemy dobrego wyniku i damy z siebie wszystko, aby odnieść zwycięstwo. »

CZYTAJ TAKŻE > Dries Vanthoor zastąpi René Rasta w Fuji

„To długa podróż z Europy, ale zawsze miło jest być w Japonii, kraju o wspaniałej kulturze sportów motorowych, na historycznym i pięknym torze takim jak Fuji, deklaruje Vincent Vosse, szef zespołu zagranicznej stajni Quiévrain. Nigdy nie ścigaliśmy się tam w LM P2, więc będziemy mieli wiele do odkrycia i chociaż dobrze się przygotowaliśmy, nie będziemy w takiej samej pozycji, jak zawodnicy, którzy mają bezpośrednie doświadczenie. To daje nam dodatkową motywację do dobrej pracy. To dla nas bardzo ważny wyścig, ponieważ jeśli chcemy utrzymać się w wyścigu o tytuł, musimy uzyskać bardzo dobry wynik. Do tej pory odnieśliśmy dwa zwycięstwa w Spa i Monzy oraz podwójne podium w Sebring, ale przegapiliśmy ważne punkty zdobyte w Le Mans, więc sytuacja jest bardzo prosta: musimy dać z siebie wszystko i nie możemy sobie pozwolić na najmniejszy błąd. »

„Po udanym weekendzie na Monzy i naszym pierwszym zwycięstwie (dla nr 41 Realteam firmy WRT, pod szwajcarską banderą. Przyp. red.), walczymy o mistrzostwo, dodaje Francuz Norman Nato. Potrzebujemy kolejnego dobrego weekendu w Fuji, aby wywrzeć presję na naszych przeciwnikach przed rundą finałową w Bahrajnie. Fuji to tor, na którym panują niskie temperatury, a pogoda może być kapryśna. Będziemy mocno naciskać i jak zawsze dać z siebie wszystko. »

Rzeczywiście będzie to pierwszy raz na Fuji dla WRT w kategorii LM P2. Zespół z całego Quiévrain tylko raz odwiedził tor wytyczony u podnóża słynnego japońskiego wulkanu podczas wspólnych wyścigów Super GT i DTM Dream Race w 2019 r.

Walenty GLO

Dziennikarz. Reporter rajdowy (WEC, IMSA, ELMS, ALMS) i czasami F1 lub IndyCar.

0 Zobacz komentarze)