Wydawało się, że Frédéric Makowiecki i Stef Dusseldorp będą w stanie zwyciężyć dzisiejszego popołudnia na słowackim ringu po świetnym występie Francuza. Jednak Hexis Racing stracił czas w boksach i został wyprzedzony przez BMW Z4 Vita4One Yelmera Buurmana i Michaela Bartelsa, którzy szybko zatankowali paliwo i objęli prowadzenie. W ten sposób Niemiec i Holender wspięli się na szczyt Mistrzostw dzięki zwycięstwu w wyścigu o Mistrzostwo.
Michael Bartels chciał złożyć hołd swojemu zespołowi i koledze z zespołu za jakość wykonanej pracy. – Obrona była znakomita, w zespole panuje bardzo mocne nastawienie. Wszyscy mieli ciężki weekend i mało spali. Możemy teraz trochę odpocząć podczas letniej przerwy i wrócić wzmocnieni na kolejną imprezę w Portimao. Te GT3 są szczególnie wrażliwe na zmiany temperatury, pięć lub dziesięć stopni różnicy w powietrzu może mieć znaczny wpływ na wydajność. Po roku nieobecności wracamy i pokazujemy występy, które pozwalają nam mierzyć w tytuł. Yelmer udowodnił dzisiaj, że jest niezwykle szybkim kierowcą w każdych warunkach. To właśnie zrobiło różnicę w osiągach samochodu, ponieważ McLaren na początku był nietykalny. »
Zapraszamy do zapoznania się z relacją ze Świata GT1 na torze Slovenia Ring w kolejnym numerze AUTOhebdo, dostępnym od wtorku w wersji cyfrowej na iPada, PC i Mac, a od środy w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)