Philippe Alméras, wyleczony z Covid-19: „Jakbyś oddychał na wysokości”

W zeszłym tygodniu koronawirus dotknął menedżera zespołu Martinet by Alméras. Wraca do formy, mówi AUTOtygodniowo swoje doświadczenia i stara się patrzeć w przyszłość

opublikowany 01/04/2020 à 14:17

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

Philippe Alméras, wyleczony z Covid-19: „Jakbyś oddychał na wysokości”

Po pierwsze, jak się masz?

Jest dużo lepiej niż w zeszłym tygodniu. Miałem poważne trudności z oddychaniem, co absolutnie nie było normalne, ponieważ nie miałem żadnych szczególnych problemów zdrowotnych. Poszedłem do lekarza, nie było badań przesiewowych, nie było leczenia, wypisano mnie do domu prawie bez informacji. Lekarz nawet wyjął mi z ręki kartę witalną, mimo że zaproponowałam, że sama włożę ją do czytnika!

Czy uważasz, że zaraziłeś się wirusem podczas testów w Barcelonie w pierwszej połowie marca?
Nie jestem pewien, bo w Katalonii byliśmy tam 10 marca. Bardziej myślę o następnym tygodniu. W Barcelonie nie miałem zbyt wielu kontaktów: nie chodziliśmy na lunch do stołówki na torze, byliśmy w boksie, dużo pracowaliśmy. W zespole to ja broniłem się najlepiej i powtarzałem wszystkim instrukcje. Z pomocą niektórych pilotów wprowadziliśmy zasady i zapewniliśmy butelki żelu wodno-alkoholowego, aby przez cały czas myć ręce. Nie mam chorego pilota, chorego mechanika, ani chorego inżyniera.

Już w lutym fabryka wdrożyła rygorystyczne środki higieny. W samolocie, który był raczej pusty, siedziałem obok ojca. Więc to trochę pech... Ja też mam trójkę dzieci, czy to nie było raczej przyprowadzenie ze szkoły do ​​domu? Mamy w mieście sporo znajomych, którzy zachorowali.  


Wykonanie odcisków ucha jest konieczne, abyśmy mogli stworzyć Twoje monitory Porsche 911 GT3 Cup du Martinet marki Alméras stoi obecnie w garażu. ©DPPI 

Więc czułeś się trochę gorzej i po kilku dniach wszystko wróciło do normy?
Tak, trwało to dwa, trzy dni. Nie miałem kaszlu, ale gorączkę i zmęczenie, nie bez przerwy. Katar, drapanie w gardle. Z drugiej strony dyskomfort w oddychaniu, jak przy oddychaniu na dużej wysokości: masz wrażenie, że wdychasz, ale nie jesteś dotleniony. Ale teraz jestem gotowy, sezon może się rozpocząć!

Niestety nie stanie się to od razu... Jak będzie przebiegać izolacja dla zespołu?
Wszyscy są w domu, na częściowym bezrobociu. Byliśmy gotowi do startu, samochody są oklejone, serwisowane, gotowe do jazdy. Wszystko jest wstrzymane, ponieważ nie mamy żadnych prac w toku. Jesteśmy zależni od ponownego otwarcia torów i reorganizacji mistrzostw.

A jednocześnie jak działa warsztat Alméras (salon Porsche/Peugeot) w te dni ?
To trochę inna sytuacja, obie firmy są oddzielne, nie mamy tych samych problemów, ale jest to nie mniej skomplikowane. Mamy prawo przyjmować klientów pod warunkiem zachowania określonych standardów, w szczególności noszenia maseczek, dostępności żeli wodno-alkoholowych, przestrzegania bariery 1 m pomiędzy klientami. Jednak z najnowszych doniesień wynika, że ​​nie możemy mieć maseczki. To niejednoznaczne: musielibyśmy kontynuować działalność, przestrzegając zasad… których nie mamy środków, aby przestrzegać! 

Jeśli chodzi o rywalizację, przygotowujemy się na sezon rozłożony na zaledwie cztery do pięciu miesięcy. Jak do tego podchodzisz?
Jeśli politycy chcą, władze sportowe mogą. Pozostaje tylko wiedzieć, czy oni też tego chcą. Dużym problemem będzie ponowne otwarcie granic. Mamy dyscypliny z międzynarodowymi zespołami, wszystkie oferują spotkania za granicą.

Wystarczy, że istnieje kraj, który spóźnia się z zarządzaniem epidemią i tworzy miejsce docelowe, do którego nie będziemy mogli pojechać. Być może Włochy wyjdą z tego jako pierwsze, ale czy Włosi będą mogli przyjechać i ścigać się w innych krajach? To problem globalny. We wszystkich politykach europejskich istnieje tak duża luka, że ​​będzie to skomplikowane w przypadku sportu, wydarzeń itp. 

A jeśli chodzi o pilotów, czy utrzymujecie stały kontakt? Czy mają harmonogram, którego muszą przestrzegać?
Tak, pod tym względem wszystko idzie bardzo dobrze. Uruchomiliśmy zespół Martinet by Alméras w e-wyścigach w wirtualnych mistrzostwach Porsche Supercup. W ostatnią niedzielę zrobiliśmy zbiorcze testy, producent otworzył prywatną platformę, aby sprawdzić, czy pakiety działają dobrze, czy każdy może się połączyć. Samochody są dokładnie w kolorach, z naszymi sponsorami. Pierwsza runda odbędzie się w sobotę i obejmuje bezpłatne treningi, kwalifikacje i dwa 20-minutowe wyścigi. Wyścigi będą transmitowane na żywo w serwisie YouTube.

Dotyczą one wyłącznie kierowców, a nie graczy, którzy już od jakiegoś czasu mogą wirtualnie rywalizować za kierownicą Supercup. To franczyza Porsche zarezerwowana wyłącznie dla profesjonalnych zespołów. Jest to więc powiew świeżego powietrza w tym kontekście, ponieważ dość trudno jest przewidzieć pewne rzeczy, dopóki nie będziemy mieć nowych kalendarzy. Na poziomie koncesji możemy mieć wizję, ale w przypadku programów sportowych jest ona niejasna.

Nie da się z góry ustalić scenariusza, na przykład logistycznie. Jest to również ból głowy dla usługodawców mobilizowanych w różnych mistrzostwach. Wiemy, że runda Carrera Cup następuje po 24 godziny Le Mans które zostały przeniesione we wrześniu, ale nie jest jasne, czy podążamy za repozycją rękawa DTM na przykład w Monzy. Porsche może również zdecydować się na ściganie w Jerez lub Walencji w listopadzie-grudniu, jest to całkowicie możliwe. Musimy po prostu poczekać!

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz