Ronnie Quintarelli: „Toyota, producent do pokonania”

Sympatyczny 40-letni Włoch, lider Nissana w klasie Super GT, zamierza w tym roku zakończyć cztery sezony bez tytułu.

opublikowany 06/05/2020 à 10:02

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Ronnie Quintarelli: „Toyota, producent do pokonania”

Jak Japonia radzi sobie z kryzysem związanym z koronawirusem?

Od zeszłego tygodnia – który zbiegł się z decyzją o przełożeniu Igrzysk Olimpijskich w Tokio na 2021 rok – odnotowano kilka przypadków, a wczoraj (środa, 8 kwietnia, przyp. red.) liczba ta osiągnęła szczyt wynoszący nieco ponad 400 przypadków. Jednak wczoraj premier poprosił mieszkańców Tokio i Osaki, dwóch największych miast w kraju, aby pracowali z domu i w miarę możliwości unikali wychodzenia z domu. Są to jednak jedynie zalecenia, a nie obowiązki. Ale tutaj, nawet jeśli rząd nie wyda nakazu, prym wiodą firmy. Japończycy są bardzo odpowiedzialni. We Włoszech jest odwrotnie. Znajomi opowiadali mi, że mimo zakazów ludzie nadal wychodzili…

Sporty motorowe w Japonii wydawały się mniej zatrzymane niż gdzie indziej. Co to jest naprawdę?

Pierwsze zbiorowe testy, które odbyły się w połowie marca w Okejamie, nie były otwarte dla publiczności. A to niefortunne, bo fani zwykle przychodzą tłumnie. A GTA (promotor wyd.) kontrolowało naszą temperaturę. Powinniśmy byli pojechać do Fuji dwa tygodnie później, ale dzień wcześniej zostało to odwołane.

A co z kalendarzem?

Na początku kwietnia postanowiono przełożyć pierwsze trzy rundy (Suzuka, Buriram i Sepang. Przyp. red.). Mamy nadzieję zacząć w lipcu (14-tego w Okamamie. Przyp. red.). Będą starali się nadać priorytet przełożeniu, a nie odwołaniu, ale jak wiadomo, sytuacja jest bardzo nieprzewidywalna.

Jak wyszły testy nowego Nissana?

Odkryliśmy to we wrześniu ubiegłego roku w Suzuce. Zgodnie z nowymi przepisami mieliśmy stracić 10% docisku. Wiele małych elementów aerodynamicznych jest obecnie zabronionych. Ale od samego początku wydał mi się samochód znacznie bardziej zrównoważony niż jego poprzednik, co może wydawać się zaskakujące. Nie musieliśmy zmieniać tak wielu rzeczy i mogliśmy kontynuować pracę z Michelin, bazując na bazie, którą mieliśmy w zeszłym roku.

Jak to wyjaśnisz?

To już trzecia generacja samochodu od początku współpracy z firmą DTM. Mais là, le changement est bien plus prononcé qu’entre la première et la deuxième. Je pense que les trois constructeurs ont bénéficié de l’expérience acquise ces six dernières années. Mais vraiment, je n’ai pas l’impression d’avoir perdu de l’appui et j’ai même la sensation de pouvoir être plus agressif en entrée de courbe. Nous, tout comme Toyota et Honda, avons cependant rencontré quelques difficultés avec le nouveau système électronique. Nous sommes passés de Cosworth à Bosch, de manière à avoir les mêmes que le DTM. Il y a bien plus de paramètres, les maps moteurs sont plus nombreuses et, pour être honnête, même quitter notre emplacement de stand était compliqué (rires). Mais tout a commencé à fonctionner à Sepang, fin décembre, et la voiture est dorénavant très confortable à conduire.

A co z pozostałymi zmianami?

Jeśli chodzi o boczne „osłony” i wokół tylnych kół, mamy większą swobodę niż w DTM. Samochód jest mniej wrażliwy na wysokość prześwitu i dlatego jest łatwiejszy w prowadzeniu. Na poziomie silnika mamy swobodę dalszego rozwoju. Myślę, że zyskaliśmy kilka koni mechanicznych, ale w Super GT jesteśmy ograniczeni do dwóch silników na sezon. Zaczniemy zatem od starej specyfikacji, kontynuując prace nad nową, którą przyjmiemy, przechodząc do drugiego bloku.

Czy sądzisz, że wyścigi będą bardziej spektakularne?

Szczerze mówiąc, nie sądzę, że zmieni to drastycznie filozofię wyścigów. Z drugiej strony zarządzanie ruchem w GT300 jest coraz bardziej skomplikowane. Luka się zamyka. Robią to samo, co dziesięć lat temu z GT500, podczas gdy my jesteśmy od 7 do 8 cali szybsi. Podczas wyścigu należy zachować szczególną czujność, zwłaszcza gdy opony ulegają zużyciu. W przeciwieństwie do nas pójdą jeszcze szybciej niż w zeszłym roku. Dla fanów mogłoby to być przyjemniejsze.

Rozumiemy, że w zeszłym roku dużo pracowałeś z Michelin, aby odzyskać tytuł…

Powiedziałbym raczej, że nigdy nie przestaliśmy pracować. Jak wiadomo, Super GT oferuje wyjątkową wojnę producentów opon. Współpracuję z Michelin od 2009 roku i bardzo mi się to podoba. Dużo inwestują i wszystko analizują. I uwierzcie mi, wyzwanie jest ogromne, ponieważ Bridgestone dużo inwestuje. W przeszłości Michelin radził sobie lepiej, gdy temperatura na torze była wysoka i odwrotnie. Dziś się to wyrównało, mimo że obie marki mają zupełnie odmienną filozofię rozwoju.

 

© SuperGT

Jeśli w zeszłym roku nadal zajmowałeś 3. miejsce, tytuł umykał ci od 2015 roku. Czy w tym roku zajmiesz 5. miejsce?

Nasz Nissan jest lepszy niż w zeszłym roku, ale Toyota wydaje się być bardzo mocna i przede wszystkim, podobnie jak trzy lata temu, w momencie wejścia w życie nowych przepisów wprowadzają nowy model. A to pozwala im jeszcze więcej pracować nad aerodynamiką. Podobnie jak Lexus LC500, nowa Supra wygląda bardzo konkurencyjnie i myślę, że Toyota po raz kolejny będzie producentem godnym pokonania. Mają bardzo silne relacje z Bridgestone, która napędza pięć z sześciu ich samochodów. Mamy tylko dwa Nissany z oponami Michelin. Jednak im więcej samochodów producent ma w tym samym pakiecie, tym więcej zdobywa informacji, którymi dzielą się zespoły satelitarne. Musimy wszystko zmaksymalizować.

Współpracujesz z Tsugio Matsudą od 2014 roku. Jaki jest Twój sekret?

Nie mam takich samych relacji z Tsugio jak z Masataką (Yanagida. Przyp. red.), z którym zdobyłem swoje pierwsze dwa tytuły. Był dla mnie bratem i zrobił dla mnie wszystko. Świetny facet, z którym zawsze spotykam się poza torami. Z Tsugio jest zupełnie inaczej. Kiedy stanął u mojego boku (w 2009 r. przyp. red.) z dwoma tytułami Super Formuły (2007 i 2008 r. przyp. red.) chciał się pokazać. Widujemy się tylko na torach, ale za kierownicą jest bardzo silny, szczególnie psychicznie. I lubimy te same ustawienia. Nigdy nie mamy różnych wymagań, co znacznie ułatwia pracę naszym inżynierom. Poza tym ma obsesję na punkcie samochodów, całe życie spędza za kierownicą. Czasami więc zauważa rzeczy, których ja nie dostrzegam. Ja jestem bardziej podstawowy i więcej pracuję nad swoją sylwetką. Kiedy przyjechał, wciągnąłem go w sport, musiałem. W końcu się uzupełniamy.

 

© SuperGT

Czy byłbyś zwolennikiem nowych wspólnych spotkań z DTM?

Było całkiem miło, zwłaszcza w Fuji na Dream Race. Na Hockenheim sezon DTM był jeszcze w pełni, odkrywaliśmy opony Hankook – zapewniam, że to nie to samo, do czego jesteśmy przyzwyczajeni – a BoP nie okazał nam zbyt dużego wsparcia. Wszystko to zmusiło nas do znacznej modyfikacji naszego zwykłego zestawu. Ale dla nas, przyzwyczajonych do sztafet, wykonywania sprintu bez zmiany kierowców, jest to miłe, jest to zmiana.

Co robisz, żeby utrzymać formę? Wyścigi Simów?

Nie, jestem starszy, mam 40 lat. Bardzo poprawiam swoją kondycję fizyczną. Unikam siłowni, ale mam co ćwiczyć w domu. A przede wszystkim pracuję nad kardio i oddychaniem, bo jest to bardzo ważne podczas jazdy i staram się codziennie trochę pojeździć na rowerze. I nigdy nie przestałem karting.

Robisz to nawet ze swoimi dziećmi, prawda?

Od czasu do czasu, ale też nie za dużo, bo już zbyt często jeżdżę na torach. Mają 10 i 7 lat i uwielbiają oglądać wyścigi na żywo w telewizji. Super GT robi wiele dla dzieci, co jest niesamowite. Znają wszystkich kierowców, noszą barwy swojego ulubionego kierowcy… Dla nich kierowcy są bohaterami.

Dziękuję Ronnie…

Dziękuję i uważaj na siebie.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz