Briscoe walczy z Dixonem

Ryan Briscoe skorzystał z niewielkiej opcji zdobycia tytułu IndyCar, wygrywając swój trzeci wyścig w sezonie na torze Chicagoland. Australijczyk na mecie pokonał Scotta Dixona skrzydłem.

opublikowany 30/08/2009 à 09:55

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Briscoe walczy z Dixonem

Ryan Briscoe dał widzom na stadionie Chicagoland Oval to, co mogą zaoferować tylko amerykańskie wyścigi. Choć wyścig obejmuje 200 okrążeń, zwycięstwo było o włos od zwycięstwa, a Ryan Briscoe wyprzedził Scotta Dixona o niecałe osiem tysięcznych sekundy. Obaj mężczyźni byli głównymi liderami wyścigu, a każdy z nich prowadził przez jedną trzecią imprezy. Prowadzący na ostatnich okrążeniach Scott Dixon myślał, że zapewni sobie piąte zwycięstwo w sezonie. Nie licząc poświęcenia Ryana Briscoe, przywiązanego do samochodu Nowozelandczyka, zanim udało mu się go wyprzedzić w ostatnim zakręcie wyścigu i dobić do słupka.

Ryan Briscoe regularnie w tym sezonie odnotowuje swój trzeci sukces i czwarte z rzędu podium. Australijczykowi, liderowi klasyfikacji generalnej, daleko jeszcze do ostatecznego zwycięstwa, gdyż mając w programie dwa wyścigi, jeszcze wiele może się wydarzyć. Mimo wszystko Ryan Briscoe, mając 25 i 33 punkty przewagi odpowiednio nad Dario Franchittim i Scottem Dixonem, jest na najlepszej pozycji, aby zdobyć nagrodę końcową. Helio Castronevesa stracił wszelką nadzieję na walkę o tytuł: dwudziesty wczoraj Brazylijczyk znalazł się 67 jednostek za liderem.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz