- Był Ollie Bearman i reszta. Kierowca Premy, autor swojego drugiego pole position, w tę niedzielę nie okazywał żadnych oznak paniki, po tym jak w ubiegły weekend w Monako osiągnął przeciętne wyniki.
- Podobnie jak w Baku kilka tygodni temu, Brytyjczyk objął prowadzenie na pierwszym zakręcie, utrzymując za sobą bardzo groźnego Enzo Fittipaldiego (Carlin). Od tego momentu Ollie Bearman mógł jeździć po katalońskim torze, na którym nikt nie mógł go popychać. Na czele w momencie pit stopu na krótko przed 15e z 37 okrążeń Anglik jechał praktycznie w tej samej pozycji, czekając na pit-stopy swoich przeciwników.
- Znów miał kontrolę, narzucił własne tempo i po raz kolejny stopniowo odpuścił Enzo Fittipaldiemu, który w Baku zwyciężył z niemal 3 sekundową przewagą.
- W trudne niedziele od początku sezonu Victor Martins (ART Grand Prix) nie przepuścił swojej szansy w Wyścigu Głównym. Impreza 7e a przy zmienionej strategii (twarda, potem miękka) Tricolore spisał się dobrze. Po bardzo długim przejeździe Francuz zajął 5. miejscee przed swoim kolegą z drużyny Theo Pourchaire i mógł rozpocząć wspinaczkę. Z kolei pozbył się Jacka Doohana (Virtuosi) i Ayumu Iwasy (DAMS) i zajął ostatnie miejsce na podium, swoje pierwsze w niedzielę w tym roku i drugie w ten weekend po sobotnim wyścigu sprinterskim. Iwasa i Frederik Vesti (Prema) uzupełnili czołową piątkę.
CZYTAJ TAKŻE > Rene Rosin (Prema): „Vesti ma karty w ręku, aby zostać bohaterem mistrzostw”
Kontynuuj czytanie na te tematy:
Aby przeczytać także
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)