Lawson wraca do sukcesów we Francji, Pourchaire na podium u siebie

Po słabym początku Liam Lawson odzyskał siły i odniósł drugie zwycięstwo w sezonie. Przed swoją publicznością na podium stanął Théo Pourchaire.

opublikowany 23/07/2022 à 18:48

Gonzalo Forbes

0 Zobacz komentarze)

Lawson wraca do sukcesów we Francji, Pourchaire na podium u siebie

Drugie zwycięstwo w sezonie Liama ​​Lawsona, zwycięzcy wyścigu sprinterskiego we Francji. ©Pula treści Red Bulla

Po serii 13 wyścigów bez zwycięstwa Liam Lawson ponownie zwycięża F2. W trudnych tygodniach, na przemian dobrych i gorszych, kierowca Carlin podpisał swoje 2e triumf sezonu, wygrywając wyścig sprinterski we Francji.

Liam Lawson po tym sukcesie jechał samotnie na torze Castellet jak dorosły. Pozostając przyklejony do swojej pozycji na starcie, gdy zgasły światła, Nowozelandczyk szybko stracił pozycję na szkodę Marcusa Armstronga (Hitech GP), plasując się tym samym na 3. miejscu. Następnie Kiwi stracił cierpliwość, aby zbudować własną rasę.

Pierwszą cenę za to zapłacił Marcus Armstrong w 4. rundzie. Zainspirowany przez rodaka Liam Lawson zaskoczył go podczas hamowania na północnej szykanie, wyprzedzając go na zewnątrz i zdobywając 2. miejsce. Mimo pomocy DRS kierowca Carlin przez długi czas zmagał się z liderem Jehanem Daruvalą (Prema), który nigdy nie otworzył mu drzwi. Wszystko wskazywało na to, że wyścig będzie kontynuowany aż do pojawienia się flagi w szachownicę, jednak po zderzeniu Enzo Fittipaldiego (Charouz) z Roberto Merhi (Campos) na miejsce zdarzenia wjechał samochód bezpieczeństwa. Dar niebios dla Liama ​​Lawsona, który wreszcie znalazł się w dobrej sytuacji, aby móc zaatakować Hindusa.

Wracając do kontaktu z Jehanem Daruvalą, Liam Lawson nie przepuścił swojej szansy. Podobnie jak kilka okrążeń wcześniej, w obliczu Marcusa Armstronga, Nowozelandczyk zaatakował swojego odpowiednika przy wejściu do północnej szykany, rozpoczynając zaciętą bitwę, z której wyszedł zwycięsko na 6 okrążeń przed końcem. Kierowca Carlin, kierując się rozmachem, nie dał się już później złapać i jako pierwszy wziął flagę w szachownicę, aby świętować drugi raz w kampanii.

Pogoń jako oportunista

przez długi czas czwarty, blokowany przez krnąbrnego Marcusa Armstronga, Theo Pourchaire (ART Grand Prix) czekał do ostatnich okrążeń, aby wykorzystać swoją szansę. Grassois wykorzystał skrzyżowanie Kiwi i Jehana Daruvali przed nim, aby wyrównać z duetem. Dzięki kontaktowi między dwoma mężczyznami hamującymi w północnej szykanie, Habs wzniósł się jak strzała i zaskoczył Marcusa Armstronga kilka metrów dalej, w podwójnym prawym zaułku Beausset.

Pod wrzawą dobiegającą z trybun Paula-Ricarda Théo Pourchaire sprzeciwił się następnie powrotowi Felipe Drugovicha (MP Motorsport), który pomimo pomocy DRS przez 2 okrążenia, nigdy nie znalazł dla niego szansy. Jeśli w mistrzostwach odbierze Brazylijczykowi tylko mały punkt, Francuz odzyskał pewność siebie dzięki podium przed swoją publicznością. To dobrze wróży przed wyścigiem głównym w tę niedzielę, gdzie celem będzie awans z 5. miejsca w nadziei na powrót do stawki, a może nawet na najwyższy stopień.

Pełny ranking

CZYTAJ TAKŻE > Dlaczego Alfa Romeo nie jeździła jeszcze Pourchaire podczas sesji testowej F1?

Gonzalo Forbes

Odpowiedzialny za formuły promocji (F2, F3, FRECA, F4...). Niesiony dzięki łasce Franco Colapinto.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz