Na Corniche w saudyjskim mieście, Theo Pourchaire przeżył koszmarny weekend. „ To był weekend, w którym nic nie poszło dobrze. Jest wiele rzeczy, które sprawiły, że to nie zadziałało. Taki właśnie jest sport. Nastepnym razem bedzie lepiej. » Ces mots sont signés Sébastien Philippe, directeur d’ART Grand Prix, quelques heures après la fin de la deuxième manche de la saison Djeddah, en mars dernier. Accident en essais libres, pannes mécaniques en qualifications comme en course, le Français avait quitté l’Arabie saoudite avec un zéro pointé et la rage d’être passé à côté de ce rendez-vous dont il a été victime. Un mois plus tard, c’est un Théo Pourcha
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)