IndyCar Classic: Indy 500 2011

Stuletnia edycja Indianapolis 500 nie mogła mieć bardziej hitchcockowskiego scenariusza. Weteran, który przebył długą drogę, i przedsiębiorczy nowicjusz będą czekać 800 km, zanim zaoferują niesamowity obrót wydarzeń.

opublikowany 07/07/2021 à 09:30

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

IndyCar Classic: Indy 500 2011

Dzięki swojemu prostokątnemu owalnemu kształtowi i wysokim trybunom tor Indianapolis Motor Speedway stanowi nowoczesną reinterpretację starożytnych amfiteatrów. Igrzyska rzymskie obejmowały walki gladiatorów i przedstawienia teatralne. 95. edycji biegu 500 mil udaje się połączyć te dwa obszary, przekraczając wymiar sportowy w gatunek dramatyczny

Aby sztuka była ekscytująca, potrzeba świetnych aktorów. Podobnie jak w historii inicjacji, główne role odegrają dwa przeciwstawne profile. Przedstawiamy Johna Randala – znanego również jako JR – Hildebranda Juniora, 23-letniego dzieciaka rozpoczynającego tę imprezę i dumnie noszącego barwy Gwardii Narodowej, Amerykańskiej Gwardii Narodowej. Kalifornijczyk zmierzy się z Anglikiem o niezwykle promiennym uśmiechu, Danielem Clive’em Wheldonem. To syn hydraulika, stary fachowiec w dyscyplinie, w której zaczynał dziewięć lat temu i który w 2005 roku podpisał podwójny tytuł Indy 500 i tytuł mistrzowski. „Nie sądzę, że będę musiał już udowadniać swoje umiejętności” – powiedział przed startem. „Dan” Wheldon w dwóch poprzednich edycjach promował także wojskową Gwardię Narodową. Jednak Hildebrand wyrzucił 32-latka z Panther Racing pod koniec poprzedniego sezonu w atmosferze symbolicznego sporu. Wheldon, mimo że w imitacji dresu dwukrotnie stanął na podium w Indianapolis, jego szef, John Barnes, pokazał mu drzwi wyjściowe, który wolał mistrza Indy Lights z 2009 roku. Anglik skarżył się na niewypłacanie wynagrodzenia i premii. Obie strony osiągnęły porozumienie, jednak zaufanie po stronie menedżerskiej zostało nadszarpnięte. Na początku sezonu 2011 w bezprecedensowy i zaskakujący sposób Wheldon zostaje bez pracy. Jako były protegowany Andretti Racing, a następnie Chip Ganassi Racing, został zmuszony do siedzenia i słuchania wrzeszczącego pola Dallara IR-05 na ulicach St. Petersburga w drugim wyścigu kampanii, który Hildebrand zajął 11. miejsce

Inteligentny kciuk

„Na pewno nie jestem gotowy na emeryturę. »

Mając to na uwadze, Dan Wheldon puka do drzwi kilku zespołów, starając się przekazać kask przynajmniej podczas „głównego wydarzenia”, czyli biegu 500 mil. Ratunek przyszedł od jego przyjaciela i świeżo emerytowanego Bryana Herty. Podpisano kontrakt na jeden wyścig, a Brytyjczyk dostał pracę jako konsultant amerykańskiej telewizji. Bryan Herta Racing przybył do Indiany z tylko jednym wyścigiem na koncie i musiał wypożyczyć stare podwozie, które przyjechało z warsztatów w Dallara w 2003 roku. Aby uzupełnić brak danych w porównaniu z armadami Penske lub Andretti, Little Thumb decydują się na współpracę z Samem Schmidt Motorsports, kolejnym „małym” z dużych.

Jest 29 maja 2011 roku i w swoim jednoosobowym samochodzie z "kamuflaż" deco, Hildebrand ma zamiar podjąć wyzwanie swojego życia. Zawsze chciałem być IndyCar kierowcą, było to dla mnie naturalne– powiedział wówczas. Prędkość tych samochodów zawsze mnie fascynowała. Odkąd osiągnąłem ten cel, budzę się każdego ranka zastanawiając się, jak mogę wygrać Indy. Nic innego się teraz nie liczy. „W kwalifikacjach, ustanowił solidny 12. czas. A jeśli jest oddany temu wydarzeniu, jest nie mniej pragmatyczny. Na tę chwilę wszystko idzie dobrze– powiedział przed startem. To będzie długi dzień. Musisz uważnie wybierać bitwy i nie chcieć dawać z siebie wszystkiego na początku wysiłku. Postaram się pozostać w kontakcie z liderami, ale nigdy nie wystawiam się na widok publiczny na czele grupy. »

Ze swojej strony mężczyzna o pseudonimie "Lwie Serce" zakwalifikował swojego skromnego wierzchowca na szóstej pozycji wśród faworytów. „Według naszych symulacji wyprzedzenie w wyścigu będzie trudne, co sprawi, że wszystko będzie najciekawsze” – powiedział po kwalifikacjach. Jak to często bywa, trzy czwarte „Najwspanialszego spektaklu w wyścigach” służy jako grunt pod ostateczny przebieg wyścigu, w którym decydujące znaczenie mają czas postoju w pit stopie i zużycie paliwa. Dokładnie, nasi bohaterowie postępują według podobnych scenariuszy. Hildebrand na ósmym miejscu zjechał do pompy na 164. okrążeniu, podczas gdy Wheldon czekał do 177. okrążenia. Nowicjusz zastosował metodę „lift and Coast” na początku przejazdów, aby móc przerzucić ostatnie siły na ostatnie pętle . Danica Patrick, Bertrand Baguette i Dario Franchitti przeliczyli swoje plany i zniknęli ze sceny. Kiedy młody przywódca zobaczył białą flagę, oznaczającą ostatnie okrążenie przechyłu o długości 2.5 mili (4.023 km), Wheldon był cztery sekundy za mężczyzną, który kilka miesięcy wcześniej wyrwał mu wiadro. W zwykłym wyścigu wszystkie zakłady są wyłączone. » Przynieś to do domu, kochanie– powiedział mu przez radio obserwator. Amerykańscy komentatorzy byli zachwyceni widokiem jednego z ich rodaków w barwach Gwardii Narodowej. Zwycięski debiutant, wyczyn nie widziany od czasów Juana Pabla Montoyi w 2000 roku. Oczy skierowane na numer 4, a następnie na gigantycznym ekranie umieszczonym w bramce, kibice wstają i machają czapkami

Jeszcze tylko jeden zakręt! Spóźniony, Charlie Kimball, wcisnął się na wewnętrzny pas. „  Nie chciałem zwalniać, prawie skończyło mi się paliwo i zużyłem opony na linie” – dodał. Hildebrand powiedział później. Wyprzedził na zewnątrz, złapał kawałki gumy, stracił przyczepność i uderzył w ścianę. W szaleńczym biegu nowicjusza, który wciąż leżał na podłodze, mimo całkowicie rozerwanej ściany bocznej, widać było desperację. Dan Wheldon wyprzedził go na 500 metrów przed metą, z prawą ręką już uniesioną! Nikt nie mógł uwierzyć własnym oczom. Hildebrand właśnie przegapił coś, co wyglądało na życiową szansę. Od tego czasu nigdy nie był w tak dobrej pozycji w Indy.

« Aby to uczcić, zabiorę moje dzieci do Disneya” – powiedział dwukrotny zwycięzca z Anglii, przez niektórych oskarżany o oportunizm. „Pozostając pieszo zeszłej zimy, uświadomiłem sobie, jak bardzo kocham sporty motorowe” – przyznał. Chcę znowu regularnie grać w IndyCar. To pasja, która jest we mnie zakorzeniona. "Niestety , los nie był tak łaskawy. Pięć miesięcy później podczas wyścigu rozegranego w wątpliwych warunkach na ultraszybkim owalnym torze w Las Vegas doszło do kolizji, która odebrała mu życie. Niewielka rekompensata, jego dziedzictwo żyje dziesięć lat później. Tym samym w ostatnią niedzielę wszystkich 33 kierowców 105. edycji jeździło Dallarą DW12, nazwaną tak na cześć firmy Wheldon, której powierzono jej rozwój w 2011 roku.
„Z perspektywy czasu powinienem był zahamować. Ale instynktownie nie wydawało się to właściwe. Straciłem ten rodzaj błogiej niewiedzy, typowy dla nowicjuszy. Akceptuję zawirowania w mojej karierze. Nie mam nic przeciwko temu, żeby mi o tym ciągle mówiono. „J. R. Hildebrand udzielał wywiadu w 2017 r. na temat wypadku

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz