Justin Wilson zmarł w wyniku odniesionych obrażeń w wypadku, do którego doszło 23 sierpnia podczas wyścigu Pocono (Pensylwania). Po pilnym przewiezieniu do szpitala Lehigh Valley Network Cedar Crest w Allentown Brytyjczyk, pogrążony w śpiączce, natychmiast został umieszczony na oddziale intensywnej terapii. Miał 37 lat.
Kierowca Andretti Autosport otrzymał odłamek w głowę w wyniku wypadku w Sage Karam, do którego doszło na 180. z 200. okrążenia uwzględnionego w tym wydarzeniu. Chociaż kierowca Chipa Ganassi Racing również musiał zostać poddany leczeniu, uwaga natychmiast skupiła się na zdobywcy drugiego miejsca w Champ Car World Series w 2007 roku.
Justin Wilson wyróżnił się siedmioma zwycięstwami w IndyCar, ostatni raz miał miejsce w 2012 roku na torze Texas Motor Speedway i zdobył osiem pole position w 174 wyścigach. Pochodzący z Sheffield był również znany z jazdy konnej F1 w sezonie 2003 bronił barw Minardi i Jaguara w 16 Grand Prix, w tym 8. miejsce w GP USA w Indianapolis.
To drugi śmiertelny wypadek z udziałem kierowcy IndyCar w ciągu zaledwie czterech lat. Dana Wheldona zmarł 17 października 2011 podczas finału w Las Vegas (Nevada).
Justin Wilson pozostawił żonę i dwie młode córki.
Skomentuj ten artykuł! 0