Oriol Servia wraca do służby po Indianapolis 500. Na początku sezonu związał się z Dreyer & Reinbold Racing, z którego właśnie się wycofał IndyCar Series, Hiszpan właśnie znalazł koło w Panther Racing na dwa wyścigi, w ten weekend w Teksasie i 23 czerwca w Iowa. Wracając, kierowca dołącza do zespołu, który dobrze zna, ponieważ przed jego wycofaniem współpracował on technicznie z Dreyer & Reinbold. „Oriol jest częścią naszej dalszej rodziny od roku, więc dla drużyny Gwardii Narodowej będzie to płynne przejście („Gwardia Narodowa”, oficjalny sponsor jednomiejscowy, przyp. red.)”, ocenia John Barnes, menedżer w Panther. „Wiemy, do czego zdolny jest Oriol, a nasz zespół zawsze jest szczęśliwy, że mamy kierowcę, który zawsze jest na szczycie w każdym wyścigu w kalendarzu IndyCar”.
„Nie mógłbym być bardziej podekscytowany tą szansą”, oświadczył Hiszpan, który w tym sezonie ma czwarte miejsce w Brazylii, co jest jego najlepszym wynikiem. „Po pierwsze dlatego, że jest to praca, ale praca dla zespołu, z którym bardzo blisko współpracuję od roku. Nie tylko znam tu wszystkich, ale wiem też, że potencjał samochodu Gwardii Narodowej i osiągi, jakie mamy, dadzą nam szansę na zwycięstwo?.
Po Ryanie Briscoe, obecnym podczas doubleheadera w Detroit, Oriol Servia zajmuje jego miejsce w samochodzie nr 4, który pozostał pusty od czasu, gdy zespół i JR Hildebrand osiągnęli kompromis w sprawie rozwiązania kontraktu, który początkowo obowiązywał do końca sezonu
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)