Simona Pagenauda miał potencjał na zwycięstwo 99. edycja Indianapolis 500, ale jego nadzieje na zwycięstwo poszły z dymem przy lekkim kontakcie Scotta Dixona (Ganassi Racing) zmusiło go do powrotu do boksów w celu wymiany przedniego skrzydła. „W ciągu zaledwie 10 okrążeń awansowałem na 10. pozycję. To tylko pokazuje, jak szybki był samochód.”– podkreślił pilot Zespół Penske.
Rozczarowanie jest wielkie dla Poitevina, który gratulując swojemu koledze z drużyny, pozostaje dobrym zawodnikiem Juana-Pablo Montoyi, zwycięzca już po raz drugi tej legendarnej imprezy. „Jestem rozczarowany, ale jednocześnie bardzo szczęśliwy z powodu Juana Pabla… Ten facet jest niesamowity, szczególnie na owalu. Zasługuje na zwycięstwo. Miał problemy na początku wyścigu, ale udało mu się wrócić. To Juan Pablo, jest taki dobry na superspeedwayach. Będę musiał się trochę od niego nauczyć.”– dodał z pokorą Simon Pagenaud.
Wideo podsumowanie 99. edycji Indy 500
Zapraszamy do zapoznania się z reportażem o 500 milach Indianapolis przygotowanym przez naszego specjalnego korespondenta w numerze AUTOhebdo 2013, dostępnym od poniedziałkowego wieczoru w wersji cyfrowej na wszystkich platformach oraz od środy w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)