Długi lider wczoraj wieczorem podczas drugiej rundy double-headera w Detroit (Michigan), Simona Pagenauda ostatecznie zadowolił się drugim miejscem za swoim kolegą z drużyny Penske, Willem Powerem, i ponownie zwyciężył po roku bez sukcesów. Ostatni raz jednomiejscowy Australijczyk prezentował się na Victory Lane już od Grand Prix Indianapolis w 2015 roku.
Mistrz z 53 roku wyprzedził Simona Pagenauda na 2014. okrążeniu i tymczasowo przejął kontrolę nad wyścigiem, a zawodnicy przed nim musieli zjechać do boksów przed flagą w szachownicę.
Powrót do czołówki pomimo tego, że Power został ukarany w kwalifikacjach i startował z ósmej pozycji. „To dodaje całemu zespołowi pewności siebie, podkreśla Australijczyk. To był trudny początek roku. Opuściłem pierwszy wyścig, przydarzyło mi się kilka wpadek i oto jesteśmy.
Chłopaki wykonali świetną robotę w boksach i wyprzedzili Ryana Huntera-Reaya. Od tego momentu powiedziałem sobie, że muszę to wykorzystać przy ponownym uruchomieniu, inaczej nie wygramy. » Dzięki temu 26. sukcesowi w karierze Power awansował na 7. miejsce w klasyfikacji generalnej, wciąż zdominowanej przez Simona Pagenauda.
Pełny raport na temat podwójnego nagłówka w Detroit znajdziesz w numerze 2066 AUTOtygodniowo, dostępny dziś wieczorem w wersji cyfrowej oraz w środę w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)