Jeśli matematycznie nic nie zostanie nabyte za tytuł IndyCar Rok 2016 mistrzostwa coraz bardziej zmierzają w stronę pojedynku pomiędzy dwoma mieszkańcami Team Penske Simona Pagenauda, aktualny lider mistrzostw i jego australijski kolega z drużyny Siła woli, koronowany w 2014 roku, który utrzymał trzy zwycięstwa i drugie miejsce.
W walce o zwycięstwo podczas imprezy w Mid-Ohio w ubiegły weekend mano-à-mano wykorzystał przewagę francuskiego kierowcy, autora lepszego startu na 66. okrążeniu, aby objąć prowadzenie. ku swojemu czwartemu zwycięstwu w tym roku.
„Zajęcie drugiego miejsca jest do bani… szepnął Power po zakończeniu. Simon wykonał jednak kawał dobrej roboty i zaowocował świetnym pojedynkiem. Spałem podczas tego restartu i żałuję tego. Powinienem być lepszy. Ale bitwa była interesująca i czysta. Jeśli nadarzy się okazja, musisz wiedzieć, jak ją wykorzystać i właśnie to zrobił. To ja postawiłem się w tej złej sytuacji i do mnie należało lepsze wynegocjowanie ponownego uruchomienia…”
Pomimo różnicy między obydwoma członkami drużyny, która dzisiaj osiągnęła najwyższy poziom 58 punktów, Will Power nadal optymistycznie ocenia swoje szanse na tytuł. „ Zostały jeszcze cztery spotkania, a on jest stały. Zaczyna być ciężko, ale wszystko jest jeszcze możliwe. »
Pełny raport z wydarzenia IndyCar w Mid-Ohio znajdziesz w numerze AUTO 2074tygodniowo, już dostępny w wersji cyfroweji w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)