Musiał poczekać miesiąc. Ryan Briscoe powrócił do akcji we wtorek za kierownicą samochodu Panther Racing podczas testów na torze Sonoma. Australijczyk nie startował od pierwszego wyścigu podwójnego mityngu w Toronto 13 lipca gdzie złamał nadgarstek po wycieczce. „Test przebiegł bardzo dobrze, a mój nadgarstek dobrze się trzymał”– ogłosił pilot na swoim koncie na Twitterze. Ryan Briscoe, zwycięzca zeszłorocznego toru szosowego w Sonoma i autor, który w swoich pięciu ostatnich występach w Kalifornii znalazł się w pierwszej piątce, otrzymał od organizatorów zielone światło na wznowienie zawodów. Według logiki powinien pilotować jednomiejscowy z tej okazji numer 4 Gwardii Narodowej Panther Racing, nawet jeśli nie zostało to jeszcze oficjalnie ogłoszone.
Podczas tej sesji, w której wzięło udział osiem drużyn, mogliśmy zobaczyć także Lucasa Luhra. 34-letni kierowca po raz pierwszy rywalizował z samochodem nr 97 Sarah Fischer Hartman Racing. Ten sam, z którym Niemiec przez resztę czasu wchodził do ALMS z Muscle Milk Pickett Racing, zadebiutować w IndyCar Series, wciąż na tym torze, podczas GoPro Grand Prix w Sonomie.
Wydarzenie, na które oprócz Takumy Sato na starcie mógł liczyć nowy Japończyk: Ryo Hirakawa. Mistrz F3 w zeszłym roku w Japonii kierowca testował także w Dale Coyne Racing. Nie wiedząc, na razie, czy eksperyment okazał się rozstrzygający.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)