na pewno Alexander Rossi (Andretti Autosport – Honda) znakomicie wygrał wczorajszy wyścig w Pocono (Pensylwania). IndyCar, ale logicznie wszystkie myśli były zwrócone w stronę Roberta Wickensa.
Kanadyjczyk z Schmidt Peterson Motorsports – Honda była ofiara poważnego wypadku na samym początku wyścigu, brutalnie uderzając w płoty ochronne po kontakcie z Ryanem Hunter-Reayem (Andretti Autosport).
Ewakuowana do szpitala była mieszkanka ul DTM doznał urazów nóg, prawej ręki i kręgosłupa, a także stłuczenia płuc.
Prawie dwugodzinna przerwa w celu naprawy płotów opóźniła wznowienie imprezy, zanim Alexander Rossi nabrał tempa podczas 180 z 200 okrążeń programu i wygrał o ponad 4 cale przed Willem Powerem (Team Penske – Chevrolet .
Autor pole position został szybko wyprzedzony przez Rossiego na 6. okrążeniu po pierwszej neutralizacji po kontakcie Grahama Rahala (Team RLL – Honda) ze Spencerem Pigotem (Ed Carpenter Racing – Chevrolet).
Sukces, który pozwala Rossiemu podtrzymać nadzieje na tytuł w 2018 roku, wracając do 29 punktów za Scottem Dixonem (Chip Ganassi Racing – Honda), który wczoraj zajął trzecie miejsce przed Sébastienem Bourdais (Dale Coyne Racing z Vasser-Sullivanem – Honda).
Josef Newgarden (Team Penske) zamyka pierwszą piątkę. Simona Pagenauda (Zespół Penske) zajął 8. miejsce.
Pełną relację z wydarzenia Pocono IndyCar znajdziesz w numerze AUTO 2179tygodniowo, dostępny dziś wieczorem w wersji cyfrowej oraz w środę w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)