Chip Ganassi nie zwrócił uwagi na plotki o Dixonie

Chip Ganassi, szef zespołu Scotta Dixona, przyznaje, że nie martwił się plotkami krążącymi wokół jego gwiazdy przed przedłużeniem kontraktu i oparł się na zeznaniach swojego kierowcy.

opublikowany 14/08/2018 à 16:06

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Chip Ganassi nie zwrócił uwagi na plotki o Dixonie

Współpraca między Scott Dixon i Chip Ganassi Racing będzie kontynuowany od 2019 r. i przez kilka lat, co potwierdził wczoraj amerykański zespół. Epilog oczekiwania, które trwało kilka tygodni, a Dixon został w szczególności umieszczony wśród potencjalnych pilotów ubiegających się o przyłączenie się do ewentualnego zaangażowania McLaren en IndyCar.

Plotki te jednak nie zaniepokoiły szefa Chipa Ganassiego, który miał pełne zaufanie do swojego kierowcy. „Powiedziałem mu: «Czy po całej tej rozmowie o innych zespołach jest coś, co powinienem wiedzieć?»

Spojrzał na mnie i powiedział: „Zaufaj mi, jeśli coś się stanie, będziesz pierwszą osobą, która się o tym dowie”. Jesteśmy OK. » Powiedziałem ok i tyle. … W pewnym sensie uwierzyłem mu na słowo i nie zwracałem na to uwagi ani przed, ani po tym. »

Scott Dixon przyznaje, że kontakty zostały nawiązane, ale na ograniczonym poziomie. „Odbyła się wyważona dyskusja, – komentuje Nowozelandczyk. Mam długą historię związaną z Chipem i szanuję go za to, co robi dla mnie i zespołu, a także za to, co wspólnie osiągnęliśmy.

Jest wielu ludzi, którzy kochają wyścigi ze względu na to, czym są, ale ja kocham to ze względu na pasję i to, do czego jesteśmy zdolni. Niewielu z nas może robić w życiu to, co kochamy... Wszyscy kochamy wygrywać. Nie byłoby mnie tutaj, gdybyśmy nie wygrali. »

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz