Kronika Bourdais: „Te długie miesiące trudności mam już za sobą”

W 2018 roku Manceau ponownie sięga po pióro i pisze felieton przeznaczony dla czytelników AUTOtygodniowo. Wyciąg z trzeciego listu, przedstawiający jego reakcje z Sankt Petersburga i jego frustrację związaną z brakiem równowagi w wynikach w GT LM.

opublikowany 31/03/2018 à 13:28

Bernard

0 Zobacz komentarze)

Kronika Bourdais: „Te długie miesiące trudności mam już za sobą”

Zwycięzca jeżącego włos na głowie wyścigu w Sankt Petersburgu (Floryda), Sébastien Bourdais wspomina okoliczności, które pozwoliły mu odnieść drugi z rzędu sukces na tej miejskiej trasie. „Bardzo zabawny weekend” – wspomina Le Manceau. Byliśmy rozczarowani moim 14. miejscem na starcie, ponieważ wiedzieliśmy, że stać nas na więcej (przeszkoda była mu podczas jedynej próby na miękkich oponach. Przyp. red.). »

„Wiedzieliśmy, że samochód ma większy potencjał, niż sugerował ten wynik, i udowodniliśmy to w wyścigu, bo jeśli Rossi a Wickens trzymał się dalej (dwa okrążenia przed metą, podczas ostatniego restartu. Przyp. red.)udało nam się jeszcze wspiąć na trzecie miejsce, co samo w sobie byłoby wspaniałym wynikiem. Od czasu Zacharego nie wszystko zaczęło się jednak zbyt dobrze (Claman DeMelo, jego kolega z drużyny. Notatka redaktora) przeciąłem prawą tylną oponę w pierwszym zakręcie, przez co spadłem na ostatnią pozycję, ale dobra strategia i oszczędna jazda pozwoliły nam wrócić. »

To zwycięstwo wydawało się wybawieniem dla byłego pilota Toro Rosso en Formuła 1. „Sam w samochodzie, Muszę przyznać, że eksplodowałem wewnętrznie. Nagle mój wypadek podczas kwalifikacji do Indy 500 został definitywnie odrzucony w kategorii złych wspomnień. Te długie miesiące trudności mam już za sobą i to jest dobre. Potem, kiedy wysiadłem z samochodu, podzieliłem się tym z moimi bliskimi, którzy bardzo mnie wspierali. »

 

Mniej sukcesów Sébastien Bourdais odniósł jednak podczas 12-godzinnego wyścigu Serbing (Floryda), w którym rywalizował z Fordem Chipem Ganassim w GTLM (wycofanie się z wyścigu z powodu problemów technicznych). „Nie można było konkurować z BMW, które wyraźnie przewyższało resztę. Najlepsze okrążenie, średnia w sztafecie, a nawet prędkość maksymalna, to było nie do pokonania. Reszta peletonu trzyma się razem, ale Nie rozumiem jakImsa uzasadnia przyznanie takiej korzyści samochodowi. M8 GTE jest o 45 kg lżejszy od Forda, ma o 8 litrów większy zbiornik paliwa, nie wspominając o znacznie większym ciśnieniu doładowania. »

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz