IndyCar – Dario Franchitti wspomina swój „bolesny” sezon

Pomimo zwycięstwa w Indianapolis 500, kierowca Target Chip Ganassi Racing w 2012 roku był w stanie zająć dopiero siódme miejsce. Trudno to przełknąć poczwórnemu mistrzowi tej dyscypliny...

opublikowany 28/11/2012 à 13:43

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

IndyCar – Dario Franchitti wspomina swój „bolesny” sezon

Dario Franchitti miał trudny sezon 2012. Szkot włoskiego pochodzenia zajął w klasyfikacji kierowców dopiero siódme miejsce. Ciężki cios do przełknięcia dla tego, który czterokrotnie zdobył tytuł w swoich czterech poprzednich startach w latach 2007, 2009, 2010 i 2011, gdy kierowca odszedł, aby spróbować szczęścia w Nascar w 2008 r., bez większych sukcesów. „Większość sezonu była trudna” Przyznaje. Szczególnie Dario Franchitti miał trudności z przystosowaniem się do nowego podwozia Dallara DW12. „Początek był nawet bolesny, zajęło nam trochę czasu, zanim samochód zrobił to, czego od niego oczekiwaliśmy, a ja zrozumiałem, jak powinienem nim jeździć. » Po serii słabych występów na początku roku jego nadzieje na walkę o tytuł szybko zniknęły. „To się zdarza w wyścigach. Są wzloty i upadki” – deklaruje kuzyn Paula di Resta. „Dobra wiadomość jest taka, że ​​tempo było wysokie. Mieliśmy jedną z najlepszych średnich kwalifikacyjnych od lat?, kierowca w szczególności zdobył cztery pole position z rzędu, od Milwaukee do Edmonton.

Jednak pomimo skomplikowanego początku sezonu Dario Franchitti nadal miał szansę na wygranie wyścigu, najpiękniejszego w tych mistrzostwach: Indianapolis 500. „Jeśli pomyślisz o Indianapolis 500 i co to oznacza dla mnie, dla Target Chip Ganassi Racing oraz dla większości zespołów i kierowców, zobaczysz, jak ważne jest to dla reszty sezonu. Kiedy możesz wygrać ten wyścig, jest wspaniale”, wyjaśnia Dario Franchitti. „Chip Ganassi (właściciel zespołu, przyp. red.) zawsze mówi nam przed każdym rozpoczęciem sezonu, że są dwa cele: ?Wygrać Indy 500 i mistrzostwo?. Zatem spełniliśmy jeden z dwóch celów, » stawia 39-letniego Szkota z właściwej perspektywy. „Mieliśmy kilka dobrych dni, ale i kilka trudnych. Postaram się poprawić w przyszłym sezonie »– podsumowuje.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz