Testowany zeszłej zimy na torze Circuit of the Americas Scott McLaughlin, trzykrotny mistrz Supercars, miał zadebiutować w IndyCar podczas Grand Prix Indianapolis w maju ubiegłego roku. W międzyczasie wydarzył się Covid-19 i jego marzenia o IndyCar zostały zniszczone.
Tym samym termin debiutu przesunięto na koniec roku i ostatnie w sezonie Grand Prix Sankt Petersburga (25 października). „ „To dla mnie wielka szansa” – powiedział na konferencji prasowej. Nie sądziłem, że w tym roku będę miał szansę ze względu na pandemię (...) To spełnienie marzeń ".
Jak dziecko w sklepie ze słodyczami, Scott McLaughlin, obecny w zeszłą niedzielę w Bathurst, nie tracił czasu, aby jak najszybciej dotrzeć do kraju Wujka Sama, aby przygotować się na swój wielki debiut. „ Przyjechałem w poniedziałek wieczorem (19 października) w Charlotte. Kontynuowałem to bezpośrednio, poświęcając cztery/pięć godzin czasu na symulatorze.
Wróciłem następnego dnia i mogłem spotkać się z ludźmi z zespołu. Kolejne dni wykorzystaliśmy na poznanie całego zespołu. ".
Gotowy na swój chrzest bojowy, trzykrotny mistrz Supercars odkryje zupełnie nowy tor, który jest również miejski i jednomiejscowy, " Jestem bardzo podekscytowany tym, co mnie czeka (...) Nie będę kłamać, to dla mnie duże wyzwanie. Musiałam nauczyć się wielu rzeczy, które były dla mnie nowe, a nawet pozbyć się pewnych nawyków. To będzie zupełnie inne ".
W najbliższą niedzielę Scott McLaughlin wystartuje w swoim pierwszym wyścigu IndyCar z zespołem Penske. Wspierać go będzie trzech pozostałych kierowców zespołu Simona Pagenauda, Willa Powera i Josefa Newgardena.
Nie możemy się doczekać. #INDYCAR | @smclaughlin93 | @ShellStationUS pic.twitter.com/RVuHBVC7YD
— Zespół Penske (@Team_Penske) 21 października 2020 r.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)