Teksas: Dixon wraca do zwycięstwa przed McLaughlinem

Aktualny mistrz odnotowuje swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie, a jego rodak staje na podium

opublikowany 02/05/2021 à 03:29

Tomasz Goubin

0 Zobacz komentarze)

Teksas: Dixon wraca do zwycięstwa przed McLaughlinem

Scott Dixon odniósł piąty sukces w swojej karierze na torze Texas Motor Speedway, wyprzedzając swojego rodaka Scotta McLaughlina (Team Penske) i Meksykanina Pato O’ Warda (McLaren SP) jednej sekundy i 7/10.

Aktualny mistrz, który zwyciężył w zeszłym roku w Fort Worth, wystartował z 3. pozycji i objął prowadzenie w wyścigu na trzecim okrążeniu, wyprzedzając Willa Powera i jego kolegę z drużyny, Alexa Palou, opiekuna pole position.

Dixon odniósł 51. zwycięstwo w swojej karierze w jednomiejscowy Amerykanin – co plasuje go tuż za Mario Andretti – przed jednym ze swoich największych wielbicieli, debiutantem Scottem McLaughlinem, który wspiął się na podium w swoim 3. wyścigu z serii, a jeszcze silniejszy, już po pierwszej próbie owal.

«Jestem bardzo dumny. To było niesamowite móc walczyć na ostatnich okrążeniach z moim bohaterem»zareagował 27-letni Kiwi.

 

Wyścig od dawna miał charakter pochodu, gdy można było przejechać tylko jedną linią, co jest winą obrazu umieszczonego w zeszłym roku przez NASCAR co zapewnia przyczepność samochodom seryjnym na zewnątrz, ale okazuje się polem minowym dla IndyCars.

W tych okolicznościach o końcowym wyniku wyścigu mocno decydowała wywieszenie żółtej flagi spowodowane spinem Sébastiena. Bourdais na 57. okrążeniu dotknął Josef Newgarden, będąc na 7. pozycji. „Przede mną Colton był trochę zagubiony, zwolnił, chciał zjechać do alei serwisowej, a Josef bez powodu wjechał w nas» skomentował Francuz, bardzo niezadowolony, mimo że po żmudnych, swobodnych ćwiczeniach jego samopoczucie było dobre. Logicznie rzecz biorąc, Newgarden został ukarany za „kontakt, którego można było uniknąć”.

Ta neutralizacja po gwałtownym wirowaniu w Manceau była szczególnie niefortunna Simona Pagenauda, który właśnie przejechał przez pitlane. Do szóstego miejsca miał zamiar spaść na koniec stawki, podczas gdy zdecydowana większość jego konkurentów miała okazję zatankować pod żółtą flagą. Ostatecznie Poitevin zajął 6. miejsce. 

Początek dnia został zakłócony przez deszcz, który doprowadził do odwołania kwalifikacji. O kolejności startu decydował zatem ranking mistrzowski. Podobnie będzie również w niedzielny wieczór (23:2 HF) podczas drugiego wyścigu tego doubleheadera, w którym Dixon będzie opiekunem pole position, gdyż jego pierwszy sukces w dziewięciu wyścigach pozwoli mu objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej. 

 

 

Zapoznaj się z relacją z wydarzenia w Teksasie w numerze 2310 AUTOtygodniowo, dostępny od poniedziałku wieczorem w wersji cyfrowej i od tej środy w kioskach.

0 Zobacz komentarze)