Piloci boją się Phoenixa

Gdy IndyCar powraca do Phoenix, kierowcy szczególnie obawiają się pierwszego wydarzenia w sezonie.

opublikowany 30/03/2016 à 16:16

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Piloci boją się Phoenixa

L 'IndyCar w najbliższy weekend powróci na tor Phoenix International Raceway (Arizona) po raz pierwszy od 2005 roku. Wśród zgłoszonych kierowców znalazł się jedynie Ed Carpenter, Helio CastronevesaScott Dixon i Tony Kanaan pojechali na tym jednomilowym owalu IndyCars. Brazylijczycy wyróżnili się od zwycięstwa Castronevesa w 2002 r., a Kanaan odniósł dwa sukcesy z rzędu w latach 2003 i 2004.

Dzięki nowym pakietom aerodynamicznym Chevroleta Hondy kierowcy przygotowują się do stawienia czoła szczególnie wymagającemu wydarzeniu, zarówno pod względem fizycznym, jak i zawodowym.

„Będzie to jeden z najbardziej wymagających pod względem fizycznym wyścigów w sezonie i będziemy musieli być gotowi na pokonanie dużego przeciążenia na wielu okrążeniach (250)”, zauważa Graham Rahal, który w 1992 roku był świadkiem zwycięstwa swojego ojca Bobby'ego Rahala. „Czuję, że ten wyścig może mieć wpływ na cały nasz sezon. Nasi przeciwnicy będą w najlepszej formie i bardzo ważne będzie, aby wypaść równie dobrze, jeśli chcemy wrócić do punktów. »

„Phoenix będzie prawdopodobnie jednym z największych wyzwań roku”, potwierdza Conor Daly, kierowca Dale Coyne Racing. „Jest wiele do nauczenia się, ponieważ musisz przyjąć inny styl jazdy. Samochody są tam naprawdę na granicy możliwości. Tor wymaga ogromnej budowy ciała i dużej cierpliwości. Trudno wybrać najlepsze miejsce do wyprzedzania, gdy każdy zakręt jest inny. »

Weekend będzie jeszcze bardziej skomplikowany dla Maxa Chiltona, Luca Filippiego i Alexandra Rossi którzy nigdy wcześniej nie brali udziału w wyścigu IndyCar na owalu.

„Przed rozpoczęciem sezonu testowaliśmy na torze Phoenix International Raceway i będzie to jeden z niewielu torów w kalendarzu, który już znam”.– podkreśla mieszkaniec Chip Ganassi Racing. „Spędziłem dużo czasu z inżynierami, kolegami z zespołu i Dario Franchitti (doradcą zespołu), a także ze obserwatorami. Mogłem także przestudiować różne trajektorie. »

„Naprawdę nie mogę się doczekać mojego pierwszego wyścigu na owalu, zwłaszcza w IndyCar. To będzie inne od wszystkiego, czego doświadczyłem podczas zawodów.”– dodaje kierowca Dale Coyne Racing. „W tej sytuacji trudno jest wyznaczać cele, ale będę musiał przejść proces uczenia się, aby robić postępy. Moje przygotowania są nieco inne, ponieważ będziemy mieli mało czasu na poznanie wielu rzeczy związanych z tego typu wydarzeniami. W szczególności będę musiał pamiętać, aby nie przekraczać limitów, ponieważ nie będzie marginesu błędu. »

Wyścig Phoenix będzie transmitowany w Canal+ Sport w niedzielę 3 kwietnia od godz. 21:XNUMX.

0 Zobacz komentarze)