Co oznacza dla ciebie ten powrót do IndyCar?
Zawsze chciałem do tego wrócić, bo to fantastyczny serial, bardzo konkurencyjny, przy którym świetnie się bawisz. Kiedy w styczniu zadzwonił do mnie Dale Coyne Racing i powiedział, że chcą, żebym ścigał się na owach, aby ukończyć program Romain Grosjeanpropozycja była tym bardziej kusząca, że Romain to przyjaciel, z którym pracowałem przez ostatnie trzy lata w firmie Haas F1 Team, w którym jestem pilotem testowym. A poza tym uwielbiam owale.
Jak narodził się Twój gust do tego typu aranżacji?
Tak naprawdę większą część życia spędziłem w Stanach Zjednoczonych, a po latach spędzonych w gokartach zacząłem brać udział w zawodach Nascar (aktualna seria Nascar Weekly Series. Przyp. red.) w Late Models, gdzie ścigamy się tylko na krótkich owalach, i wygrałem te mistrzostwa. Miało to miejsce w 2011 roku na torze Hickory Motor Speedway (Karolina Północna. Przyp. red.). A w 2018 roku podczas mojej pierwszej wizyty w IndyCar w Dale Coyne Racing, gdzie uzyskałem całkiem niezłe wyniki.
Jakie masz wspomnienia ze swojego pierwszego sezonu w IndyCar, gdzie brałeś udział w częściowym programie (oprócz Zachary’ego DeMelo)?
Brałem udział w sześciu rundach, w tym trzech na owalach, gdzie mogłem liczyć na cenne rady Sébastiena Bourdaisponieważ nigdy wcześniej nie prowadziłem samochodu. jednomiejscowy na tego typu trasie. Co więcej, w tym roku podczas Dnia Mediów (4 marca 2021 r., impreza prezentacyjna sezonu zorganizowana dla mediów. Przyp. red.) jadłem lunch z nim i Romainem (Grosjean. przyp. red.). Bardzo spodobał mi się na przykład Gateway (owalny w Illinois, 2 km. przyp. red.), na którym w tym sezonie ponownie będę się ścigał (22 sierpnia, przyp. red.). Na treningach wolnych ustanowiłem nawet 3. czas, ale w wyścigu niestety wystartowałem z ostatniej pozycji, czyli mojej pozycji w mistrzostwach, bo padał deszcz i kwalifikacje zostały odwołane. Mimo wszystko i tak ukończyłem wyścig na 11. miejscu. W Pocono doświadczenie było krótsze, ponieważ brałem udział w strasznej katastrofie Roberta Wickensa. A potem rozpocząłem sezon w Phoenix od 10. miejsca w kwalifikacjach, kiedy jako pierwszy samochód wyjechałem na tor. Krótko mówiąc, uwielbiam owale, ale każdy obwód ma swoją charakterystykę.
Cały wywiad znajdziesz w AUTOhebdo nr 2305 dostępnym w wersja cyfrowa.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)