Robert Wickens: „Miałem taki sen od jakiegoś czasu”

Robert Wickens ponownie zasiadł za kierownicą samochodu w Toronto, ścigając się specjalnie zaadaptowaną Acurą NSX. Kanadyjczyk przeprowadził test przed zaplanowaną przed wyścigiem paradą.

opublikowany 13/07/2019 à 09:30

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Robert Wickens: „Miałem taki sen od jakiegoś czasu”

Twarz pokryta szerokim uśmiechem, Roberta Wickensa Znalazłem kierownicę na chwilę na marginesie spotkania w Toronto IndyCar Seria. W niedzielę Kanadyjczyk przeprowadzi na własnym terenie paradę przed wyścigiem Acurą NSX specjalnie przygotowaną przez firmę Arrow, sponsora jego zespołu SPM.

Aby przetestować przeprowadzoną przez firmę instalację, która składa się z kierownicy zawierającej wszystkie elementy sterujące umożliwiające prowadzenie pojazdu, Wickens przeprowadził w czwartek test na torze w Toronto, po wcześniejszym jeździe w Mosport.

„Miałem to marzenie od jakiegoś czasu, a celem było przygotowanie samochodu na Toronto. mówi Wickens. I idealnie, że jest to mój domowy wyścig. W czwartek mogłem wykonać kilka okrążeń testowych, co wywołało u mnie szeroki uśmiech.

Mam szczęście, że mam wokół siebie tak wspaniałych partnerów, dzięki którym to się udaje. Bieganie to moje marzenie, moja pasja, to wszystko, czym chcę się zajmować. »

 

 

W ten sposób Arrow, sponsor tytularny Schmidt Peterson Motorsports, był w stanie zapewnić kanadyjskiemu kierowcy rozwiązanie, które częściowo przywołuje na myśl ten widziany w wyścigu dla Alexa Zanardiego kiedy bierze udział w zawodach GT lub DTM z BMW, tak jak miało to miejsce w ostatnich latach.

„Chcieliśmy zacząć już teraz z Robertem, abyśmy mogli wraz z naszymi przyjaciółmi z Hondy przyczynić się do jego powrotu do zdrowia i przywrócić Roberta do ścigania, ponieważ tego właśnie chce, a my będziemy tam, aby wspierać ten wysiłek aż do końca. » komentuje Mike Long, dyrektor generalny Arrow

„Mam zupełnie nowe spojrzenie na życie i myślę, że dobrze jest wyciągnąć coś z tego doświadczenia, kontynuuje Wickens. Ale najważniejsze dla mnie, gdy codziennie przechodziłem rehabilitację, było wsparcie moich partnerów, mojej rodziny, Karli (jego partnera), wszystkich fanów, wszystkich, którzy pozwolili mi być następnego dnia na siłowni.

Byłem po prostu pacjentem 31265, a potem zaprzyjaźniasz się z tymi pacjentami, słyszysz ich historię, a kiedy pod koniec dnia wróciłem do domu, pomyślałem: „Jestem szczęśliwy, że mam takie wsparcie. »

Jeśli mam zły dzień, wszyscy moi fani mogą przyjść i mnie wesprzeć, gdy wszyscy inni mogą łatwo wpaść w tę ogromną spiralę i popaść w depresję. »

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz