Will Power całuje!

Ofiara strasznego wypadku w zeszłym roku Will Power wraca na szczyt formy. Wygrywając dwa pierwsze wyścigi mistrzostw w krótkich odstępach czasu, Australijczyk staje się kandydatem do tytułu w tym sezonie.

opublikowany 30/03/2010 à 08:40

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Will Power całuje!

Do tego czasu musiał zadowolić się udziałem jedynie w fragmentach mistrzostw. W zeszłym roku wystartował w pięciu wyścigach i wygrał jeden. Ale w 2010 roku Will Power weźmie udział w całym Izodzie IndyCar Seria. I po raz kolejny to Roger Penske miał rację, amerykański czarodziej zdecydował się wsiąść do trzeciego samochodu dla byłego kierowcy ChampCar, obok jednomiejscowych…Helio Castronevesa i Ryana Briscoe.

Mistrzowski podczas inauguracyjnej rundy w Sao Paulo w szczególnych okolicznościach nowy mieszkaniec zespołu Penske nie wdawał się w szczegóły podczas wczorajszej drugiej imprezy w Sankt Petersburgu. Australijczyk, który w sobotę zdobył pole position, w żaden sposób nie zaniepokoił się przełożeniem wyścigu ze względu na złe warunki pogodowe i odniósł zwycięstwo, które nie było dziełem przypadku.

W przeciwieństwie do bardzo nieśmiałego słońca, spektakl miał miejsce na Florydzie, z licznymi zmianami lidera. Ostatecznie Will Power zwyciężył z ośmioma dziesiątymi przewagi nad byłym kierowcą Jaguara F1, Brytyjczyk Justin Wilson, zawsze bardzo dobrze czuje się na tym torze. Szesnasty na starcie Ryan Briscoe był autorem fantastycznego powrotu i zajął trzecie miejsce. Australijczyk, który zwyciężył tutaj w zeszłym roku, pokonał swojego kolegę z drużyny Helio Castronevesa do samego końca. Na piątym miejscu znajduje się Dario Franchitti, także autor wspaniałego powrotu, który wykorzystał długą prostą i na ostatnich okrążeniach wyprzedził Tony’ego Kanaana, Grahama Rahala, Raphaela Matosa, Danicę Patrick i Alexa Taglianiego (zobacz podsumowanie wideo).

W mistrzostwach startuje zwycięzca dnia. Mając w sumie 103 punkty, ma 44 punkty przewagi nad trio złożonym z Ryana Huntera Reaya, Justina Wilsona i aktualnego mistrza Dario Franchittiego.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz