Bagnaia: „Moim celem nie jest zwycięstwo” 

Włochowi wystarczy, aby w niedzielę w Walencji znalazł się w pierwszej 14-stce, aby zdobyć koronę MotoGP.

opublikowany 05/11/2022 à 17:32

Tomek Morsellino

0 Zobacz komentarze)

Bagnaia: „Moim celem nie jest zwycięstwo”

W odróżnieniu Fabio QuartaroFrancesco Bagnaia nie czuje się już tak komfortowo od weekendowego meczu z Valencią, ale Włoch też nie musi podejmować niepotrzebnego ryzyka. Zapewnił sobie miejsce w Q2 i zakwalifikował się na ósmym miejscu, co jak dotąd nie było niczym dramatycznym. 

Spróbuje dobrze wystartować, przynajmniej tak dobrze jak w Malezji, ukryć się, a potem będzie już kwestią zarządzania. „Oczywiście spodziewałem się trochę więcej, biorąc pod uwagę wrażenia, jakie towarzyszyły mi w zeszłym roku” – zwierzył się. Po rozmowach z innymi motocyklistami, którzy jeżdżą na tym samym rowerze, trochę cierpimy z powodu wyczucia przedniej osi. W tym roku odczuwamy to mniej, ale możemy hamować mocniej. To coś dziwnego, ale na tego rodzaju torze niewiele mi to pomaga. Mam też trudności z nowymi oponami, aby móc atakować tak, jak chcę, ponieważ czucie przodu nie jest najlepsze. Dzięki używanym oponom jesteśmy konkurencyjni (…). »

Włoch ma jeszcze rozgrzewkę, aby znaleźć rozwiązanie. „Na jutro musimy coś zrobić” – powiedział. Myślę, że pomysły, które ma mój zespół, są dobre i mogą mi pomóc jutro. Moim celem na jutro nie jest zwycięstwo, ale zachowanie spokoju i zrozumienia. Na początku podejmę ryzyko, aby trzymać się z daleka od problemów. Wtedy będzie o byciu mądrym. »

Pecco pod presją? Nie za dużo… 

Wielu uważa, że ​​im bliżej terminu, tym większa presja znajduje się na Bagnaia, ale główna zainteresowana osoba nie zgadza się z tym. „Wyścig będzie jedyną sesją weekendu, w której nie będzie tej nerwowości” – powiedział. Skupiamy się tylko na wyścigu. W Malezji to był jedyny moment, w którym w pełni skupiłem się na tym, co mam do zrobienia (…)”

I dodał: „Starałem się nie podejmować żadnego ryzyka i być konkurencyjnym, nie popełniając błędów, jak w Malezji. Dzisiaj widzieliśmy sporo upadków, bo asfalt zaczyna się już trochę starzeć. Ale nie sądzę, żeby miało to na mnie duży wpływ. »

Bagnaia nie ustalił jeszcze strategii na wyścig, ale mniej więcej wie, co będzie musiał zrobić. „Trudno wdrożyć strategię, ponieważ w MotoGP, nie da się przewidzieć, co się stanie – przypomniał. Być może będę musiał podjąć pewne ryzyko na pierwszych dwóch lub trzech okrążeniach, aby mieć niewielką przewagę nad kierowcami za mną i lepiej sobie radzić. Postaram się wystartować lepiej niż w Malezji, to może mi pomóc, a potem zobaczymy. »

Tomek Morsellino

Dziennikarz i reporter MotoGP.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz