Bezzecchi sprawia, że ​​VR46 błyszczy w Holandii: „Chcę podziękować”

Nowicjusz zdobył swoje pierwsze podium w MotoGP i ma to wyjątkowy charakter...

opublikowany 30/06/2022 à 21:43

Tomek Morsellino

0 Zobacz komentarze)

Bezzecchi sprawia, że ​​VR46 błyszczy w Holandii: „Chcę podziękować”

Czasami zbieżność liczb dobrze robi. W dniu 25 czerwca 2017 r. Valentino Rossi odniósł swoje ostatnie zwycięstwo w Grand Prix podczas GP Holandii. Pięć lat i jeden dzień później na tym samym torze w Assen Marco Bezzecchi stanął na swoim pierwszym podium MotoGP, które jest jednocześnie pierwszą trójką zespołu Mooney VR3 Racing Team założonego przez włoską legendę.

„To coś wyjątkowego być pierwszym kierowcą swojego zespołu na podium”

I jakby tego było mało, Bezzecchi został 46e inny włoski kierowca stanie na podium w kategorii Premier. Dzięki zwycięstwu Francesco Bagnaia, również członka Akademii Jeźdźców VR46, jest to także pierwszy transalpejski dublet od GP San Marino w 2020 r. „To fantastyczne” – powiedział Bezzecchi. Davide (Tardozzi, menadżer oficjalnego zespołu Ducati, przyp. red.) powiedział mi, że się tego spodziewał, ale szczerze mówiąc, w moim przypadku tak nie było. Przez cały weekend pracowaliśmy dobrze, ale ze średnimi oponami. Patrząc na zeszłoroczny wyścig, nikt nie korzystał z oprogramowania. Twardy był dla nas za trudny i nie spodziewałem się, że pokonam miękki i pojadę tak szybko. Na średnim nie byłem szybki i podjęliśmy ryzyko. Ale Matteo (Flamigni, jego główny mechanik i były inżynier ds. gromadzenia danych Rossi, przyp. red.) zrobił duży krok w mojej głowie. Był bardzo pewny siebie i szczerze mówiąc, podczas weekendu bardzo dobrze radziłem sobie z oponą. Jak tylko włączyłem oprogramowanie (…), byłem bardzo konsekwentny… jest fantastycznie. »

Nieliczne krople deszczu nie zmartwiły Włocha. „Uwielbiam mieszane warunki” – powiedział. Już w Moto2 było to coś, co dawało mi zastrzyk adrenaliny. To są warunki, które lubię. Nawet jeśli nikomu się to nie podoba... może jestem inny! Po prostu spojrzałem na Pecco i zobaczyłem, że nie zwolnił zbytnio, więc powiedziałem sobie, że nie będę zwalniał. Dopóki deszcz nie dotyka mojej szyi, nie zwalniam. To powiedzenie, które Idalio (Gavira, trener Akademii Jeźdźców VR46, przyp. red.) zawsze nam powtarza. »

Prowadzi debiutantów

Rossi zawsze stawał na co najmniej jedno podium w sezonie z 26 w swojej karierze GP, z wyjątkiem ostatniego w 2021 roku, w którym łącznie 235 miejsc znalazło się w pierwszej trójce, w tym 3 w samej kategorii najwyższej. Podium Bezzecchiego to w pewnym sensie 199e którego brakowało w jego kolekcji. Na swoim honorowym okrążeniu Bezzecchi nie zawahał się złożyć mu hołdu. „Wspaniale było zobaczyć komisarza z flagą Vale. Zatrzymałem się, żeby go „ukraść” i pokazać Vale’owi w jego domu… ​​Chcę ci podziękować. Był moim idolem i nadal nim jest. Dla mnie to wyjątkowe być pierwszym kierowcą jego zespołu na podium i mam nadzieję to kontynuować, dając mu kolejne wyniki, bo zasługuje na całą moją pracę. »

Bezzecchi jest zatem pierwszym z pięciu debiutantów zgłoszonych w tym roku, który stanął na podium. Przed nim musieliśmy wrócić do Jorge Martina, który w zeszłym roku był drugi w Walencji, aby znaleźć debiutanta w pierwszej trójce. W klasyfikacji początkujących reprezentant VR46 startuje i ma już 37 długości przewagi nad Fabio Di Giannantonio, autorem pole position we Włoszech, niedawno potwierdzonym na sezon 2023 w Gresini. 

Tomek Morsellino

Dziennikarz i reporter MotoGP.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz