Czy urządzenia do przysiadów powinny być regulowane?

W okresie przygotowawczym nadal mówi się o urządzeniu do przysiadu, czyli mechanizmie automatycznie opuszczającym motocykl. Opinie na ten temat są różne, czasem nawet wśród pilotów.

opublikowany 14/02/2022 à 14:56

Tomek Morsellino

0 Zobacz komentarze)

Czy urządzenia do przysiadów powinny być regulowane?

Po teście na Sepang, podczas którego Ducati wypuściło urządzenie do przysiadu (mechanizm opuszczania motocykla na starcie i przyspieszania), które teraz działa zarówno z przodu, jak i z tyłu, w Mandalice ponownie zaczęto mówić o tym systemie. Tym razem niektórzy, jak Aleix Espargaró (Aprilia), krytykują to ze względów bezpieczeństwa. „Nie podobają mi się te urządzenia, bo nie jesteśmy już skupieni na pilotażu, – wyjaśnił Katalończyk. Nie mówię, że jest to niebezpieczne, ale powinniśmy porozmawiać o tym z kierownictwem wyścigu, ponieważ podczas jazdy musimy robić wiele rzeczy. »

Jest to opinia, której nie podziela jednak Johann Zarco (Pramac), który podkreśla, że ​​system ten jest korzystny, gdy jest częścią systemu automatyki. „Niebezpieczne, myślę, że wcale nie jest, wskazał Francuza Mandalice. Przyspieszamy bardziej, ale nie w niebezpiecznych miejscach. Dzięki aerodynamice jesteśmy bezpieczniejsi, gdy nabieramy prędkości. Podobnie system ten może nam pomóc w hamowaniu. Ale prawdą jest, że MotoGP stać się prawdziwymi dragsterami. Wtedy każdy ma swój własny styl. Niektórzy lubią go włączać podczas hamowania, inni podczas pokonywania zakrętów, a jeszcze inni przy wyjeździe... Ja to robię, gdy puszczam ciało w punkcie wierzchołkowym. To cios, który warto przyjąć. Można powiedzieć, że jest tyle rzeczy do przemyślenia, że ​​tracimy czas, ale kiedy zaczniemy z tego korzystać poprawnie, to dodaje to tak dużego przyspieszenia, że ​​zmuszamy się do wykonania serwu i staje się to trochę automatyczne. Pięknie jest widzieć, co jesteśmy w stanie zrobić, gdy się dostosujemy. »

@Czerwony Byk

W 2017 roku przepisy zakazały stosowania skrzydeł w kategorii premier, co ze względów bezpieczeństwa powodowało wyciekanie dużej ilości atramentu w przypadku kontaktu z innym kierowcą. Chodziło także o ograniczenie ich rozwoju, a co za tym idzie, ograniczenie kosztów. Producenci znaleźli jednak sposób na zintegrowanie żeberek, z pewnością mniej imponujących niż w przeszłości, z bokami owiewek swojej maszyny. Aktualizacja tych owiewek dla każdego kierowcy jest dozwolona w trakcie sezonu (oprócz aktualizacji zatwierdzonej na pierwszym wydarzeniu). Powstaje zatem pytanie, czy zrobić to samo w przypadku urządzenia do przysiadów. „Nie wiem, jak można zrobić coś lepiej, dodał Zarco. Trudno powiedzieć, czy powinniśmy to ograniczyć, czy już jesteśmy na końcu? Nie wiem. » Urządzenie do przysiadów staje się zatem coraz bardziej wyrafinowane i można śmiało założyć, że nie skończyło się jeszcze namawianie ludzi na ten temat.

Tomek Morsellino

Dziennikarz i reporter MotoGP.

0 Zobacz komentarze)