Po porównaniu powstania warsztatów Kalex w piątkowy poranek ze starym podwoziem, Marc Márquez i Joan Mir korzystali z niego wyłącznie przez cały weekend, w tym podczas sobotniego Sprintu i niedzielnego wyścigu głównego. Do jakiej oceny?
Od samego początku wydawało się, że choć podwozie Kalex może stanowić krok naprzód, Honda nadal musi pracować, aby osiągnąć pożądany poziom. W sobotni wieczór Marc Márquez wydawał się raczej usatysfakcjonowany tym, czego się nauczył, a jego zaletą był większy margines błędu w przypadku przedniej osi swojego RC213V.
„Wygląda na to, że na podwoziu Kalex trzeba trochę dostosować styl jazdy, trzeba jechać szybko w zakrętach, ale nie ma potrzeby atakować… masz więcej miejsca na błędy. zauważył Hiszpan. Możesz pójść szeroko i wrócić. Mamy wrażenie, że jesteśmy bardziej świadomi ograniczenia. »
W niedzielę wydawało się, że ośmiokrotny mistrz świata znalazł sposób na wykorzystanie podwozia Kalex. Upadek w 7. zakręcie pod koniec wyścigu uniemożliwił mu powrót na podium, jednak numer 93 chciał ostudzić entuzjazm wokół tego nowego elementu po GP.
„Oczywiście podwozie to niewielka różnica i pomoc, ale nie jest rozwiązaniem. zahartowany Marquez. Mir, który jest mistrzem świata, korzystał z podwozia i widać było, że ma kłopoty, został z tyłu i ponownie się rozbił. Dlatego musimy zmienić coś na przyszłość, aby być bardziej konkurencyjnymi i bezpiecznymi, ponieważ każdego roku kierowcy Hondy ponoszą największe straty. »
Trzy tygodnie odprawy przed kolejną rundą nie będą zbyt długie, ale widok Márqueza walczącego o zwycięstwo we Francji wystarczył, aby nas uszczęśliwić!
CZYTAJ TAKŻE > Moc MotoGP 1000
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)