Po przepychankach przez cały sezon z Ducati klan Yamahy miał duże oczekiwania w stosunku do testów w Walencji. Fabio Quartaro miał nadzieję przynajmniej odkryć cechy nowego silnika, które po raz pierwszy pojawiły się podczas testów po Grand Prix Barcelony.
Ale tak nie było. Nawet Francuz przyznał, że coś jest nie tak. Po stronie jego personelu odczucia były takie same. „Wszyscy byli rozczarowani po testach w Walencji, ponieważ w sezonie zaliczyliśmy dwa bardzo dobre testy z nowym silnikiem” – podkreśla Diego Gubellini, jego główny mechanik. Mieliśmy nadzieję zmniejszyć różnicę, ale tak naprawdę w Walencji jej nie zniwelowaliśmy. Jeśli więc swoje prognozy na przyszły rok trzeba opierać wyłącznie na Walencji, to z pewnością znajdziemy się w sytuacji mniej więcej podobnej do tegorocznej. »
W bezpośrednim kontakcie z Japonią
Piloci MotoGP powróci na tor dopiero w dniach 10-12 lutego 2023 roku w Malezji, co daje firmie Iwata trochę czasu na reakcję. „Wraz z japońskimi inżynierami i całym personelem Yamahy studiujemy i staramy się rozwijać pakiet w wielu obszarach, nie tylko w zakresie silnika” – wyjaśnia Diego Gubellini. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mieli dobre wieści. Na razie nie da się tego powiedzieć, bo praca w fabryce nie jest moją rolą. Nadal utrzymuję kontakt z Japonią. Staram się śledzić krok po kroku, co się dzieje i przekazywać jak najwięcej informacji i opinii na temat tego, co zrobiliśmy i co Fabio skomentował podczas testów. »
Cal Crutchlow, kierowca testowy Yamahy, będzie miał pierwszą okazję zasiąść na najnowszym YZR-M1 podczas odcinka testowego, który odbędzie się w dniach 5–7 lutego na tym samym torze w Sepang (Malezja).
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)