Marquez spotyka Quartararo w 2022 roku

Jeśli na GP Emilii-Romanii Francuz sięgnie po koronę, Hiszpan odniesie swoje trzecie zwycięstwo w sezonie...

opublikowany 27/10/2021 à 14:36

Tomek Morsellino

0 Zobacz komentarze)

Marquez spotyka Quartararo w 2022 roku

Na GP Emilii-Romanii Marc Marquez przez długi czas dotrzymywał kroku Francesco Bagnaii. Jeśli Katalończyk na koniec wyścigu nieco stracił kontakt, wykorzystał upadek transalpejskiego rywala i odniósł drugi sukces z rzędu. To pierwszy raz od 2019 roku, kiedy udało mu się dokonać takiego wyczynu. 

Co więcej, jest to jego pierwsze zwycięstwo na torze biegnącym zgodnie z ruchem wskazówek zegara od GP Japonii w 2019 r., czyli 735 dni. „Jestem szczęśliwy” – powiedział Marquez, który po upadku w Q2 wystartował z siódmej pozycji. Jestem szczęśliwy ze względu na siebie, ale także zespół Repsol Honda, ponieważ podpisaliśmy dublet, to ważne dla HRC. Przede wszystkim wygraliśmy na torze skręcającym w prawo. To był jeden z moich celów. Powiedziałem już w czwartek podczas konferencji prasowej, że chciałbym stanąć na podium tutaj lub w Portimao. Wygraliśmy tutaj po bardzo szybkim wyścigu. Sposób, w jaki poradziliśmy sobie z wyścigiem, był bardzo dobry. To prawda, że ​​Pecco był od nas szybszy. Okrążenie, na którym się poddałem, miało miejsce, gdy on dużo atakował i upadł. Potrafiliśmy atakować, być szybcy i konkurencyjni. Jest też nasz rytm (…). Jazda w tempie zbliżonym do rekordu okrążenia jest czymś bardzo dobrym dla mnie, zespołu i przygotowania do sezonu 2022.

Startując z trzeciego rzędu, Marquez podkreślił także, że starty są teraz jego mocną stroną. „Kiedy przyjechałem MotoGP, to był jeden z moich słabych punktów, wyjaśnił zawodnik, który zdobył trzecią najwyższą liczbę punktów od wznowienia po wakacyjnej przerwie Kwartalny i Bagnaia. To jest teraz jedna z moich mocnych stron. W tym roku zdałem sobie sprawę, że kwalifikacje nie są moją mocną stroną. Zacząłem więc skupiać się na startach. Już na pierwszym okrążeniu awansowałem z siódmego na trzecie miejsce, bo wiedziałem, że oba Ducati będą atakować od samego początku (…). Dzisiaj odczucia były dobre, a motocykl spisał się dobrze. Na ostatnich okrążeniach różnica między mną a resztą zawodników była znacząca i to jest coś kluczowego. Utrzymanie tej luki oznacza, że ​​jechałem właściwą drogą. » 

Odnośnie prawej ręki kierowca Hondy dodał: „Na ostatnich okrążeniach cierpiałem, ale fakt, że przez cały weekend panowały mokre warunki, pozwolił mi przyjechać na wyścig świeży i pełen energii. Kiedy wstałem, poczułem, że mam tam ramię i to mi pomogło. »

„Był najszybszym, najbardziej konsekwentnym i najlepszym kierowcą roku…” – Marc Marquez

Ośmiokrotny mistrz świata podzielił się także swoimi wrażeniami na temat tytułu Fabio Quartararo. „Możemy rozmawiać i powiedzieć, że to była ważna blabla… ale to nie nasz dzień” – zwierzył się. To dzień Fabio, dzień mistrza. Był najszybszym, najbardziej konsekwentnym i najlepszym kierowcą roku… a zatem mistrzem. Miał niesamowity sezon. Potrafił także cierpieć. Nawet pomimo cierpienia udało mu się ukończyć wyścig w pierwszej piątce, a nawet na podium. Czas wyciągnąć wnioski z tego, co zrobił i będziemy musieli spróbować walczyć z mistrzem w 2022 roku.

Podczas konferencji prasowej Quartararo nie omieszkał odpowiedzieć, że tak „Jeszcze rzeczy do skończenia” z Hiszpanami. Nominację wyznaczono na rok 2022 i jeśli obaj przeciwnicy dadzą nam bitwę jak w 2019, sezon zapowiada się ostry. 

Tomek Morsellino

Dziennikarz i reporter MotoGP.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz