Mir: „Od czasu Jerez jestem oficjalnie na rynku”

Dwukrotny mistrz świata nie krył rozczarowania podczas czwartkowej konferencji prasowej przed GP Francji.

opublikowany 12/05/2022 à 16:37

Tomek Morsellino

0 Zobacz komentarze)

Mir: „Od czasu Jerez jestem oficjalnie na rynku”

Po swoim koledze z drużyny Joan Mir mówił także o chęci opuszczenia zespołu przez Suzuki MotoGP koniec 2022 r. i Majorkanin jest raczej wściekły. „Właściwe słowo to „nieoczekiwany”, ponieważ negocjowaliśmy przyszły rok” – zwierza się człowiek, który dwa lata temu dał japońskiej fabryce pierwszy tytuł MotoGP od 2000 roku. Kiedy otrzymałem tę informację, w pierwszej kolejności pomyślałem o pracownikach Suzuki. Każdy wie, że ten zespół jest wyjątkowy i to zasługa tych, którzy go tworzą. Jasne jest jednak, że wiedząc, że pod koniec sezonu wszyscy opuścimy Suzuki, przeżywamy obecnie skomplikowane chwile. »

A Mir mówił dalej: „Jestem zły na tę decyzję, którą ktoś podjął. Zespół jest świetny i odkąd przybyłem, co roku walczymy o tytuł. Jest to dla wszystkich trudna wiadomość i jeśli podjęli taką decyzję, z pewnością ma to bardzo dobry powód. Bo na papierze wszystko idzie idealnie. Nie jesteśmy tu po to, żeby zdobywać punkty. »

A liczby mówią same za siebie. Zespół Suzuki prowadzi w rankingach zespołowych, a jego dwaj przedstawiciele, Alex Rins i Joan Mir, zajmują w sumie odpowiednio czwarte i szóste miejsce. Rins nawet połączył siły z generałem Fabio Quartaro po niesamowitym powrocie w Portimão. „Suzuki jest bardzo profesjonalny. Dają z siebie wszystko i będą wspierać drużynę do końca sezonu – mówi Mir. Ale kiedy mówią, że przestają, przestają. »

Dlatego Mir w sezonie 2023 pozostanie bez kierownicy, nawet jeśli według niektórych plotek dołączy do klanu Hondy wraz z Markiem Marquezem. Yamaha i Aprilia również byłyby zainteresowane oferowaniem usług byłego mistrza świata. „Od czasów Jerez jestem oficjalnie na rynku” – przyznaje. Przed tym wszystkim prowadziliśmy negocjacje z Suzuki i teraz mój menadżer będzie miał więcej pracy, niż się spodziewał. Rozmawia z Hondą i innymi markami, aby określić moją przyszłość po Suzuki. Tak czy inaczej, mam teraz dodatkową motywację do walki o tytuł i osiągnięcia świetnego wyniku końcowego. Nic nie uczyniłoby mnie szczęśliwszą. »

Tomek Morsellino

Dziennikarz i reporter MotoGP.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz
Paul Ricard – C2 PCCF 2024