Nicolas Goubert: „Poprosiliśmy Ducati, aby było gotowe na marzec 2023 r.”

Dyrektor wykonawczy Pucharu Świata MotoE spogląda wstecz na sezon 2021 i przyszłość motocykli elektrycznych, w szczególności na pojawienie się Ducati w 2023 roku.

opublikowany 03/12/2021 à 12:09

Tomek Morsellino

0 Zobacz komentarze)

Nicolas Goubert: „Poprosiliśmy Ducati, aby było gotowe na marzec 2023 r.”

Nicolas Goubert, były przez wiele lat czołowy przedstawiciel Michelin, od 2018 roku pełni funkcję dyrektora wykonawczego Pucharu Świata MotoE. W kalendarzu na rok 2022 powinno znaleźć się nie mniej niż 14 wyścigów podzielonych na siedem wydarzeń MotoGP. Przyszły rok będzie także ostatnim dla Energica, jedynego producenta w tej kategorii, przed pojawieniem się Ducati w następnym roku. Dlatego spotkaliśmy się z Francuzem, aby omówić te nowe funkcje.

Kilka miesięcy temu zakończył się trzeci sezon Pucharu Świata MotoE. Jak oceniasz?

„Naszym celem jest pokazanie społeczeństwu, że oglądanie wyścigów jest równie przyjemne i wciągające, jak MotoGP lub inne renomowane kategorie. Z biegiem lat nasze wyścigi stawały się coraz bardziej konkurencyjne. Widzimy, że kierowcy zyskują pewność siebie i dochodzi do imponującej liczby wyprzedzań; na każdym kroku coś się dzieje. Do końca kalendarza panowała też straszna niepewność... Dla nas to coś wspaniałego i bardzo się cieszymy, że uzyskaliśmy taki wynik. »

W przyszłym roku w kalendarzu znajdzie się 14 wyścigów podzielonych na siedem wydarzeń. Czy możesz powiedzieć nam coś więcej?

„Od początku naszej działalności co roku odbywa się jeszcze jedno wydarzenie. Zaczęliśmy od czterech spotkań, pięciu w 2020 r. i sześciu w tym roku. W przyszłym roku wszystkie wyścigi zostaną podwojone. Generalnie na koniec sezonu odbyły się dwa wyścigi, które miały utrzymać napięcie i rozdysponować więcej punktów. Wyścigi są krótkie, co zapewni nam nieco lepszą widoczność. Zmienimy także format kwalifikacji. »

Czy to więc koniec E-Polaka?

„W pierwszych latach zdecydowaliśmy się na format typu Superpole: E-Pole (kierowcy mijają jeden za drugim i mają jedno okrążenie, aby zyskać czas). Ten format zapewnia widoczność całej platformy. Przez 1 min 30 każdy kierowca pojawia się na ekranie. Ponieważ teraz odbędą się dwa wyścigi, uważamy, że nie ma już potrzeby narzucania tego formatu. Jednocześnie odkryliśmy, że było to dość trudne w organizacji i dość niebezpieczne, szczególnie gdy warunki pogodowe były niestabilne. Mieliśmy szczęście, nigdy nie musieliśmy skracać E-Polaka, aby wznowić standardową sesję kwalifikacyjną. Powiedziano nam również, że było trochę długo. Dlatego podjęliśmy decyzję o powrocie do bardziej „klasycznego” formatu i podążaniu za innymi kategoriami z Q1 i Q2. Każda sesja będzie trwała 10 minut (z 10-minutową przerwą), a do Q1 awansuje dwóch najszybszych kierowców z Q2. »

Po co czekać z przekazaniem harmonogramu?

„Chcemy, aby nasz kalendarz dawał zawodnikom możliwość jednoczesnego uczestnictwa w MotoE, World Supersport lub Mistrzostwach Świata.Wytrzymałość. Kalendarz WorldSBK/WorldSSP został ujawniony w zeszłym tygodniu i choć kalendarz rajdów wytrzymałościowych nie jest jeszcze znany, to znamy już kilka dat. Finalizujemy nasz i myślę, że będziemy mogli go opublikować w przyszłym tygodniu. »

Rok 2022 będzie dla Energiki ostatnim sezonem przed przybyciem Ducati w 2023 r. Jakie są etapy tej transformacji?

„Dzięki dwóm wyścigom w każdy weekend i różnym kwalifikacjom sezon 2022 będzie już poważną zmianą dla MotoE. Jeśli chodzi o rower, oczywiście nie możemy spodziewać się drastycznych zmian. Ze swojej strony Ducati rozpocznie prace nad swoją maszyną w 2023 r. i rozpocznie testy na torze, aby była gotowa w 2023 r. Poprosiliśmy Ducati, aby było gotowe na marzec 2023 r. Wśród głównych założeń specyfikacji chcemy kontynuować wykonywanie 15-minutowych przejazdów. Nie chcemy tracić autonomii i nie chcemy organizować dłuższych wyścigów kosztem osiągów i masy motocykli. Wyraźnie poproszono ich o zachowanie tego samego formatu wyścigu podczas pracy nad wagą motocykla. Jeśli chodzi o czasy, rywalizacja z Moto3 bardzo nam odpowiada. To oni decydują, czy chcą być szybsi. Wyzwanie polega na przejechaniu 15-minutowych wyścigów odpowiednich dla wszystkich torów w kalendarzu i zbudowaniu roweru nieco lżejszego niż ten, który mamy dzisiaj. Nie spodziewamy się też cudów; dzisiejsze technologie związane z energią elektryczną nie pozwolą im na opracowanie tak wydajnego motocykla ważącego 160 kg. »

Tomek Morsellino

Dziennikarz i reporter MotoGP.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz