Gdzie są japońskie fabryki? 

Od otwarcia sezonu wszyscy producenci choć raz stanęli na podium w MotoGP, ale zwycięstwo udało się jedynie tym ze starego kontynentu. 

opublikowany 14/04/2022 à 15:17

Tomek Morsellino

0 Zobacz komentarze)

Gdzie są japońskie fabryki?

Trzeba wrócić do zeszłorocznego GP Emilii-Romanii, żeby na najwyższym stopniu podium znaleźć się przedstawiciel japońskiej marki. Następnie na torze w Misano zwyciężył Marc Marquez, który przez długi czas podążał za Francesco Bagnaią, w końcu popełniając błąd kilka okrążeń przed flagą w szachownicę. 

Od tego czasu Ducati, KTM, a nawet Aprilia triumfowały w ostatnich sześciu wyścigach w najwyższej klasie. Żadna japońska marka nie znalazła się w czołówce w sześciu lub więcej wyścigach? W tym celu musimy cofnąć się do lat 1970. XX wieku, a dokładniej do ośmiu wyścigów w klasie 500 cm1973 pomiędzy GP Jugosławii w 1974 r. z Kimem Newcombe za kierownicą König (niemiecka fabryka) a GP Francji w XNUMX r. z Philem Readem na MV Agusta ( firma włoska).

W rezultacie od otwarcia kalendarza w Katarze zatriumfowali jedynie europejscy producenci, co nie miało miejsca od 1972 r., kiedy Giacomo Agostini i Alberto Pagani (syn Nello Paganiego, pierwszego mistrza świata w klasie 125 cm1949 z XNUMX r. F1 w 1950 r.), zwycięzca pierwszych 12 wyścigów sezonu na MV Agusta. Jednak w tym samym roku Chas Mortimer uratował honor Japonii, wygrywając na swojej Yamasze finał w Hiszpanii (był to pierwszy sukces fabryki w Iwacie w kategorii Premier).

Należy pamiętać, że w Austin pięciu Ducati zajmowało pierwsze pięć miejsc przed nimi Fabio Quartaro i jego Yamahę. Jest to pierwszy sukces tego samego producenta od GP Pacyfiku w 2003 r., w którym pięć Hond na starcie znalazło się w pierwszej piątce. 

Wydarzenia poza Europą często kryły w przeszłości niespodzianki i ten rok nie stanowi wyjątku od reguły. W przyszłym tygodniu wybieg MotoGP wróci do Europy i postawi swoje torby na torze w Portimão w Portugalii. W trzech wyścigach rozegranych do tej pory na torze w Luzytanii zwyciężyły KTM, Yamaha i Ducati.

Tomek Morsellino

Dziennikarz i reporter MotoGP.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz