Dlatego na sezon 2023 Francesco Bagnaia zdecydował się bronić swojej korony świata, nosząc numer 1 Mistrza Świata. Przywilej, który zaakceptował jako pierwszy od czasu Casey Stoner w 2012 roku! Oprócz olśniewającej kariery Stoner jest wyjątkiem w historii MotoGP odkąd nosił numer 1 w dwóch maszynach różnych marek, Ducati w 2008 r. i Hondzie w 2012 r.
W MotoGP bardziej niż w jakiejkolwiek innej dyscyplinie kolarze są szczególnie przywiązani do swojego numeru startowego, czyli 63 w przypadku Bagnaia. Poza natychmiastową identyfikacją, liczba ta często odzwierciedla historię pierwszego zwycięstwa, składa hołd legendarnemu kierowcy lub po prostu służy jako talizman. Jest to także okazja do opracowania szeregu produktów pochodnych bez rocznej ważności w dyscyplinie, w której fani bardziej niż cokolwiek innego chcą identyfikować się ze swoim mistrzem.
Choć 9-krotny Mistrz Świata, w tym 7-krotny w kategorii Premier, Valentino Rossi jest doskonałym przykładem, ponieważ zawsze odmawiał noszenia numeru 1, woląc zatrzymać 46, które odziedziczył po ojcu. Numer ten został oficjalnie wycofany, gdy ogłoszono jego odejście w hołdzie mistrzowi Włoch, ale sprzedaż niebiesko-żółtych tunik z numerem 46 prawdopodobnie nie wyczerpie się, ponieważ teraz znajdujemy go w samochodach prowadzonych przez „he Dottore”! Jorge Lorenzo zdecydował się nosić numer 1 w 2011 r., rok po zdobyciu pierwszego tytułu, ale w 2103 r., po otrzymaniu drugiej koronacji, zdecydował się zachować swój zwykły numer 99... Bez większego sukcesu, ponieważ ponownie nie udało mu się zachować numeru korona.
La Formuła 1 ostatnio podążał tą ścieżką w amerykańskich dyscyplinach, takich jak NASCAR lubIndycar, numery startowe są własnością Zespołów.
Decyzja 🔥 #1 #ForzaDucati Zespół #DucatiLenovo pic.twitter.com/4FEAbrPgug
— Ducati Corse (@ducaticorse) 23 stycznia 2023 r.
W ostatnich sezonach poprzednicy Pecco Bagnaia, Marc Márquez, Joan Mir i Fabio Quartaro, zdecydowało się zachować swoje ulubione numery. Po raz pierwszy od 11 lat będzie numerem 1 w stawce MotoGP. To przywiązanie kierowców do numeru wyjaśnia, dlaczego Bagnaia będzie dopiero dziewiątym kierowcą w ciągu trzech dekad, który będzie nosił numer 9, co niekoniecznie przynosiło szczęście jego poprzednikom... Musimy cofnąć się do 1 roku, aby zobaczyć, jak któremuś z konkurentów udało się utrzymać jego tytuł na motocyklu ozdobionym cyfrą 1998 to Mick Doohan.
Od tego czasu wszyscy, którzy dokonali takiego wyboru, zostali zwolnieni w kolejnym sezonie. Podobnie Francesco Bagnaia położy kres klątwie spoczywającej na jego kierownicy Dukati Desmosedici numer 1?
CZYTAJ TAKŻE > Bagnaia: „Myślę, że zasłużyliśmy na ten tytuł”
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)