Kryzys polityczny i starcia, które dotknęły Tunezję 14 stycznia, mogły wzbudzić obawy przed odwołaniem porozumienia Rajd samochodowy z Tunezji. Wracając z rekonesansu wydarzenia zaplanowanego na 1-7 maja, organizator Stéphane Clair chciał pokazać swój spokój.
« Wróciliśmy dziś rano z dwutygodniowego pobytu: kraj odzyskał spokój, a legendarna gościnność Tunezyjczyków nie uległa zmianie., zauważył. Wręcz przeciwnie, jako pierwsi „harcerze”, którzy odwiedzili nas po burzy, podczas naszej wizyty we wszystkich miastach i wsiach otrzymaliśmy brawa i podziękowania. Rewolucja z 14 stycznia pozostawiła swoje piętno, ale nie pozostawiła widocznego śladu. Kraj funkcjonuje zupełnie normalnie. Port, lotniska, sklepy, hotele, kawiarnie i restauracje są otwarte i można spacerować dzień i noc bez zmartwień. Atmosfera jest po prostu bardziej świąteczna i radosna ".
Zmiana rządu również nie jest zmartwieniem zespołu NPO. „ Uspokoiło nas także wsparcie władz odpowiedzialnych za sport i turystykę, ale także Ministrów Spraw Wewnętrznych i Obrony, odpowiedzialnych za bezpieczeństwo rajdu. Ostatecznie partner tytularny rajdu, firma Libya Oil Tunisia, potwierdziła długoterminową kontynuację współpracy. Wszystkie wskaźniki świecą na zielono, aby w maju przyszłego roku Rajd obchodził swoją 30. edycję. », podkreślił Stéphane Clair.
Trasa na rok 2011 będzie podzielona na sześć etapów i przebiegać będzie wyłącznie w Tunezji. W sumie zawodnicy pokonają ponad 1550 kilometrów trasy z pomiarem czasu, z mniej niż 250 kilometrami łącznika.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)