Francesco Bagnaia nadal jest kandydatem do tytułu Paolo Ciabattiego

Paolo Ciabatti, dyrektor sportowy Ducati Corse, mimo straty 66 punktów do Fabio Quartararo, uważa, że ​​Francesco Bagnaia nadal powinien być uważany za kandydata do tytułu.

opublikowany 29/06/2022 à 10:18

Tomek Trichereau

0 Zobacz komentarze)

Francesco Bagnaia nadal jest kandydatem do tytułu Paolo Ciabattiego

W Assen Francesco Bagnaia zakończył okres suszy, wracając na najwyższy stopień podium. Wynik, który pozwala mu wrócić na prowadzenie po dwóch rozczarowaniach, które nastąpiły w krótkim odstępie czasu w Katalonii, a następnie w Niemczech. Wisienką na torcie było to, że podczas triumfu Pecco lider mistrzostw popełnił błąd. To kolejny powód, dla którego Paolo Ciabatti, dyrektor sportowy Ducati Corse, zawsze wierzy w szanse swojego protegowanego.

« Francesco odniósł wspaniałe zwycięstwo, a jednocześnie Fabio popełnił błąd: różnica między nimi nagle zmniejszyła się do 66 punktów. To wciąż dużo, ale wciąż da się zrobić – mówi menadżer włoskiego producenta. Jeśli konkurs jest nadal otwarty? Oczywiście, że tak, o ile nadal mamy matematyczne szanse. " Podczas MotoGP rozpoczyna wakacyjną przerwę przed wznowieniem kalendarza na Silverstone (7 sierpnia), Francesco Bagnaia traci 66 jednostek do Francuza.

Skomplikowany początek roku finansowego 2022 dla Bagnaia

Włoch zawdzięcza tę różnicę po części startowi w sezonie 2022. W pierwszych pięciu wyścigach najlepszym wynikiem zawodnika Ducati pozostało 5. miejsce zdobyte w Argentynie i Stanach Zjednoczonych. „ Na początku roku mieliśmy problemy, ponieważ motocykl nie był jeszcze całkiem gotowy. To powiedziawszy, pozostało jeszcze dziewięć wyścigów i mnóstwo punktów do zdobycia. Pecco jest utalentowanym pilotem, posiadającym ogromną zdolność introspekcji, która pozwoliła mu znaleźć siłę, by wrócić na czołową pozycję », wyjaśnia Paolo Ciabatti.

Choć menadżer Ducati Corse przyznaje, że scenariusz Grand Prix Holandii pomógł jego zawodnikowi, zwycięstwo nie było mu gwarantowane. „Wypadek pomiędzy Fabio i Aleixem z pewnością ułatwił sprawę. Pecco musiał jedynie dojechać do mety przed Marco Bezzecchim, co było kolejną dobrą niespodzianką tego weekendu. » Dzięki czwartemu sukcesowi w sezonie Francesco Bagnaia może teraz cieszyć się z drugiej części mistrzostw. Włochowi pozostało jeszcze 4 rund na odrobienie deficytu, co oznacza, że ​​przed poznaniem nazwiska kolejnego zwycięzcy jeszcze długa droga.

CZYTAJ TAKŻE > Czy naprawdę powinniśmy liczyć na Bagnaię w walce o tytuł?

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz