Sprawa wywołała zamieszanie podczas przerwy w Australian Touring Championship. W następstwie wewnętrznego nieporozumienia ze swoim obecnym zespołem mistrzów Brodie Kostecki ogłosił wycofanie się, wycofując się z początku sezonu Supercars 2024. Jeśli przyczyny nie przenikały od razu, szybko potwierdzano, że była to kłótnia na tle sporu umownego.
Wciąż związany kontraktem z Erebusem do końca 2024 roku, panujący mistrz zażądałby natychmiastowego odejścia, ten, który nie krył chęci kontynuowania kariery w Stanach Zjednoczonych, tak jak Shane van Gisbergen czy Scott McLaughlin, również utytułowany w Australii. To nieuchronnie spowodowało poważną burzę medialną, a także miało konsekwencje dla zespołu. Krótko po ogłoszeniu zamiarów Brodiego Kosteckiego, firma Erebus Motorsport zobaczyła statek, w którym wyskoczył jej sponsor tytularny (Coca-cola Australia).
Ze strony sportowej to Todd Hazelwood objął kierownictwo Camaro ZL1-1LE zarówno w Bathurst podczas rundy otwarcia, jak i ostatnio w Melbourne. Po oddaniu usługi odchodzący mistrz powróci za kierownicę podczas kolejnej rundy rozgrywanej w Nowej Zelandii na torze Taupo (19-21 kwietnia).
Ta wiadomość zdaje się zachwycać pilota i jego zespół. Kostecki wyjaśnił, że cieszy się z powrotu za kierownicę i musi skoncentrować się na zdrowiu, usprawiedliwiając tym samym swoją nieobecność. Ta kłótnia pozostaje tajemnicą. Kierowca Camaro nr 1 po raz kolejny będzie mógł sprawiać kłopoty w peletonie Supersamochodów zdominowanym przez Triple Eight Engineering.
Aktualny mistrz Brodie Kostecki pojedzie z numerem 1, gdy wróci na miejsce swojego Erebusa Camaro #RepcoSC #Supersamochodyhttps://t.co/4gjiGJmM9K
— Supersamochody (@supersamochody) 8 kwietnia 2024 r.
CZYTAJ TAKŻE > Zmiana zespołu i nowe wyzwanie dla Ludovica Lacroix
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)