Nasser Al-Attiyah, ponad kwadrans od Carlos Sainz przed siódmym etapem tego Dakaru zmniejszyłem różnice. Podczas gdy zawodnikom przysługuje dzień odpoczynku po wyczerpującym pierwszym tygodniu, Katarczykowi zabrakło do jedenastu minut swojego kolegi z drużyny i może mieć nadzieję na dobrą końcówkę wyścigu. Jednak zanim pomyśli o możliwym ostatecznym zwycięstwie lub podium, które poświęciłby Volkswagen, Al-Attiyah już cieszy się swoim wielkim zwycięstwem etapowym.
« Jestem zadowolony, bo to był bardzo długi i trudny etap, deklaruje Katarczyk. Było dużo przeglądania. Po 150 kilometrach byliśmy za Carlosem (Sainzem) i było nam ciężko. Kiedy rozpoczęliśmy drugą część odcinka specjalnego, spróbowałem trochę przycisnąć i wykorzystałem swoją szansę. Dogoniłem go. To dobrze, bo wczoraj (czwartek) straciłem czas. »
Oprócz czasu odebranego Hiszpanowi, Al-Attiyah wyróżnił się także zwycięstwem na odcinku będącym najdłuższym odcinkiem specjalnym imprezy. „ Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy, że zostałem zwycięzcą najdłuższego etapu tego Dakaru. Oznacza to, że zadanie zostało dobrze wykonane. Tym bardziej, że startowałem z 4. pozycji i nigdy nie było łatwo. »
Jeśli instrukcje zespołu niewątpliwie trafią do Volkswagena, który w klasyfikacji generalnej zajmuje trzy pierwsze miejsca (Sainz, Al-Attiyah, Miller), podczas tego dnia odpoczynku Katarczyk będzie bardziej zmotywowany niż kiedykolwiek do ostatecznego zwycięstwa. „ Moim celem jest atak. Jutro (dziś) odpoczywamy i 8. etap będzie trudny. Tak czy inaczej, każdego dnia będę dawał z siebie wszystko. » 338 km odcinka specjalnego zaplanowanego pomiędzy Copiapo a La Serena (Chile) da Nasserowi Al-Attiyahowi szanse na powodzenie swojego przedsięwzięcia.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)