Lagorce: siła jest w Skodzie

Franck Lagorce, zwycięzca drugiego wyścigu w Andorze, jest przekonany, że walka o Andros Trophy będzie zacięta. Jednak według niego Skoda ma najlepszą broń do zwycięstwa.

opublikowany 12/12/2010 à 12:15

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Lagorce: siła jest w Skodzie

Franck Lagorce, niezadowolony podczas pierwszego weekendu w Val Thorens, ładnie odrobił straty w Andorze. Najszybszy kierowca w dwóch rundach kwalifikacyjnych drugiego wyścigu w Andorze, były kierowca F1 następnie wygrał finał, zdobywając maksymalnie 80 punktów, podobnie jak Bertrand Balas, Alain Prost i Jeana-Philippe’a Dayrauta.

„Mistrzostwa będą bardzo długie: 4 wyścigi, 4 różnych zwycięzców” – zauważa Franck Lagorce dla AUTOhebdo.fr. Wiedzieliśmy, że ten samochód ma potencjał. Olivier (Panis) jest bardzo szybki, Jacques (Villeneuve) przyczynił się do tego zwycięstwa i to ja zbieram nagrody. W tym zespole mamy wielką spójność, wielki szacunek i dużo przyjaźni. Dla mnie to zwycięstwo, to praca zespołowa, a ukończyłem ją dopiero w ten weekend. »

Kierowca Skody zdaje sobie sprawę, że duch zespołowy jest główną siłą zespołu panującego mistrza. „Myślę, że naszą wielką siłą jest spójność zespołu. Kiedy jesteś sam w zespole i w samochodzie, nie ma żadnej wymiany informacji. Z drugiej strony, dla nas jest to naprawdę zwycięstwo zespołowe. Jest między nami duży szacunek, nawet jeśli nie byłem mistrzem świata Formuły 1 i wziąłem udział tylko w dwóch Grand Prix; Olivier, Jacques i ja mieliśmy różne kariery, ale łączy nas ogromny szacunek. Naprawdę dzielimy te chwile, a w sporcie motorowym takie chwile są rzadkie. »

Dodatkowo na poziomie sportowym Franck Lagorce mówi nam, że widzi Skodę z lekką przewagą nad innymi konkurentami. „Myślę, że gdybym nie był w tym roku w Skodzie, byłbym zmartwiony. To nie jest udawanie; po prostu na papierze, jeśli to zadziała, jesteśmy na czele. Byliśmy obecni w Val Thorens, ale mieliśmy pecha, dwa razy się zepsuliśmy. Tutaj również pokazaliśmy, że tam jesteśmy. »

Trzecie spotkanie Trofeum Androsa odbędzie się w przyszły weekend w Alpe d'Huez. „To bardzo techniczny tor, najtrudniejszy technicznie” – wyjaśnia nam Franck Lagorce. Doświadczeni kierowcy powinni robić różnicę. Ale Andros to ciągłe przesłuchanie. Często możemy sobie wmówić, że nie jesteśmy dobrzy i na każdym kroku musimy zadawać sobie pytania, szukając rozwiązań. Tylko w Andros tak myślimy. Nie ma innej dyscypliny, która pozwalałaby na takie zadawanie pytań. »

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz