Kampania Ligier European Series 2021 rozpoczęła się pod słońcem, na trasie Barcelona-Katalonia. Po przerwie, która w oczach zawodników była zdecydowanie za długa, wszyscy byli pełni zapału do walki, co dało się odczuć już po pierwszych okrążeniach wyścigu, które były co najmniej intensywne.
W JS P4 szybko doszło do pojedynku Steve'a Zacchii (Ligier JS P4 nr 34 z Les Deux Arbres) z numerem 23 prowadzonym przez HP Racing przez Monzagarage i powierzonym na starcie wyścigu Jacopo Faccioni. Ale to pierwsze będzie miało znaczenie.
Doskonale zastąpiony przez Antoine'a Lepesqueux, szwajcarski powrót i jego francuski pomocnik w końcu zwyciężyli z przewagą 12”276 nad siostrzanym samochodem, za kierownicą którego z numerem 33 znaleźliśmy Jacquesa Nicoleta, który ostatecznie objął prowadzenie. Faccioni – Alessandro Cicognani.
Nathan Biel przeleciał przez boisko w JS2 R. © Obrazy DPPI / Europejska seria Ligier
Ze swojej strony M Racing nie wdawało się w szczegóły w JS2 R. I nie bez powodu alzacki podmiot zaoferował sobie dublet prowadzony przez suwerennego Natana Bihela. Ten ostatni faktycznie przeszedł pod szachownicę z przewagą 38”121 nad swoim kolegą stajennym Laurentem Millarą.
Podium uzupełniają Mathieu Martins i Olivier Pernaut, którzy bronią interesów Orhès Racing.
Gościnny kierowca Arnaud Tsamère spisał się bardzo dobrze, ale nie był w stanie nic zrobić przeciwko wielkim nazwiskom w tej dyscyplinie. Francuski komik – związany w Orhes z Alainem Bucherem – zajął w tej kategorii siódme miejsce, jedno okrążenie za zwycięzcami.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)